Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzisiaj juz patrze na swiat troche inaczej


Dzieki kochane, jeszcze raz, jestescie po prostu nieocenione w podtrzymywaniu na duchu, naprawde. Te cholerne mdlosci staram sie tez zwalczyc czyms suchym i chrupiacym, podobno skorka od chleba jest niezla, ale jeszcze nie wyprobowalam:) Ucze sie z tym zyc, akceptowac, metoda prob i bledow raz wychodzi, raz nie, ale co mam zrobic? Czekam, czekam na te obiecane lepsze samopoczucie:)

Przez rzyganie lece na wadze w dol, obecnie jest 66,5 kg, juz nie pamietam, kiedy tyle wazylam, spodnie wciaz mi z tylka spadaja i naprawde ciesze sie tym, dopoki moge:) Jednakze nie moge juz wciagnac brzucha! To znaczy moge, do wysokosci pepka, a pod pepkiem juz nic, ani drgnie. Pewnie, ze wiekszy jest ten brzuch, ale nie tak normalnie, galaretowato, jak to bylo, tylko tak jakos na twardziej.

 

Po wczorajszej terapii czosnkiem ucho dzisiaj w nocy i nad ranem (czyli wtedy, gdy boli najbardziej) nie bolalo!!!! Victoria normalnie! Ewka, dzieki, jestes boska:)))  W razie, gdyby znowu cos tam nie teges, to mu pokaze, kto tu rzadzi, czosnku u mnie pod dostatkiem, no. Z drugiej strony zaczynam sie juz zastanawiac, czy to nie jakies nerwobole, czy co, bo zeby zapalenie ucha srodkowego tak dlugo trwalo???

 

Wczorajsze menu: gotowana kielbacha z serem i chlebem na sniadanko. Na drugie sniadanko platki z mlekiem. Potem owo penne, ktorego nie zrobilam w czwartek, ale za to zrobilam sobie wczoraj, tez zialam czosnkiem na jakies dwa kilometry, troche chyba przesadzilam. Pod wieczor (dopada mnie totalny glod tak w okolicach 17 - 18) dwie buly: jedna z taka pyszna wedlinka z marynowana cebula, druga ze schabikiem i ogorkiem malosolnym. Chyba jednak troche za duzo bylam, bo czesc splynela do kanalizacji, ale przysiegam, ze miedzy jedna a druga bulka odczekalam, zeby zobaczyc, czy naprawde jestem glodna, i bylam. Jak wilk.

Lila Stars wykonczone i przyjete:)

Wiec chyba nie jest najgorzej?

 

Nareszcie zrobilam sobie tez manicure, i nawet nie wiecie, ile wysilku mnie to kosztowalo. Chyba zmierza ku lepszemu:)

 

Milego weekendu:)))

  • izulka710

    izulka710

    3 września 2011, 15:23

    wszystko zmierza ku lepszemu:)Mdłości w końcu miną i będzie lepiej:)Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego i ciepłego dnia!!!!!!!!!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.