Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Stoje, stoje, czuje sie (nie) swietnie


W zasadzie to jestem zadowolona, ze stoje, bo wczoraj chyba dopadl mnie jakis tasiemiec - dzien caly musialam cos zuc, przezuwac, przegryzac, polykac, po prostu jesc. Wiec badzmy szczerzy - waga okazala sie dzisiaj litosciwa.

Oprocz tego czuje sie wciaz do doopy, nos caly czas zapchany, do tego doszedl okropny bol w okolicach oka, lewego policzka i zebow, to podobno naturalne, ale wiecie, gdzie ja mam to naturalne... I ogolnie nic mi sie nie chce.

Za poltora tygodnia lece do domu, przydaloby sie jeszcze jakis kilogram zgubic, i modlic sie, zeby go podczas pobytu nie nadrobic. Moze sie uda, bo zauwazylam, ze wpadam w szal jedzenia z nudow, jak jestem sama, jak nie wiem, co ze soba zrobic. Wczoraj na ten przyklad tutaj byl dzien wolny, wiec dzien caly w domu, oprocz porannej gimnastyki dla psa, przelezalam praktycznie caly czas na kanapie czytajac ksiazke i ogladajac telewizje i w zasadzie powinnam byc szczesliwa, ze skonczylo sie tylko na takim zarciu, a nie misce chipsow i pietnastu tabliczkach czekolady. Bo trzymam sie:)

  • kamasutra1977

    kamasutra1977

    4 czerwca 2011, 10:44

    To Ty się trzymaj koniecznie a od pon ja też się trzymam, póki co wygrywasz 1: 0!!

  • agi78

    agi78

    3 czerwca 2011, 15:54

    tez sobie ciagle roboty szukam, nawet lubie byc zmeczona, ale sa kurcze dni, ze nie chce sie nic, tylko jesc, jesc, jesc. Zwlaszcza z tym chorobskiem, ktore zamiast znikac, to sie chyba zadomawia - wlasnie wyslalam kierownika do apteki, bo samam otepiala, na tabletkach przeciwbolowych jade. I nawet to, ze dzisiaj nie chce mi sie jesc, to marna pociecha. Buu, jakas taka placzliwa sie zrobilam, generalnie z reguly to optymistka jestem. Ale bedzie jeszcze dobrze.

  • izulka710

    izulka710

    3 czerwca 2011, 15:37

    co ty tak długo chorujesz???Zdrówka ci życzę!!!!!!!!!!

  • joane77

    joane77

    3 czerwca 2011, 13:40

    oj -wszystkie nas dopadają takie dni...ale najważniejsze to nie poddać się tylko dalej trwać w postanowieniach...ja tyle razy się potykałam i to nie tylko na jeden dzień...ale wracam wciąż-bo chce osiągnąć cel...miłego dnia życzę

  • nadzieja.adka

    nadzieja.adka

    3 czerwca 2011, 10:22

    Kochana ja tez tak mam,dlatego cały czas szukam sobie jakiejs roboty,a pozniej narzekam ze jestem zmeczona i tak to jest,pozdrawiam,buzka

  • kamasutra1977

    kamasutra1977

    3 czerwca 2011, 08:44

    No! A już się bałam jak zaczęłam czytać..u mnie też ok :) Ja też najwięcej jem jak siedzę na doopie i nic nie robię.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.