Uff... Po dwóch tygodniach lekceważenia ćwiczeń dzisiaj udało mi się wreszcie zmotywować, żeby się troszkę poruszać. Wykonałam cały trening Turbo Wyzwanie - Pogromce Cellulitu. W ogóle odkąd kupiłam płytę jest to mój ulubiony trening. Do czasu wydania ww. treningu najbardziej lubiłam ćwiczyć Skalpel Wyzwanie. Jednakże zawsze musiałam z nim trochę pokombinować, żeby zastąpić ćwiczenia obciążające stawy kolanowe takimi, które ich nie obciążały. W Turbo Wyzwaniu - nie muszę nic kombinować.Jestem w stanie zrobić wszystkie ćwiczenia, z tym że niektóre w wersji podstawowej, np. zamiast przeskoków z nogi na nogę - przechodzę. Od kiedy zmieniłam zestaw ćwiczeń przestałam też narzekać na kłucie w okolicy kolan.
Mam nadzieję, że po dzisiejszym przełamaniu się na dobre powrócę do ćwiczeń i już niedługo będę mogła pochwalić się ładną i zgrabną sylwetką :)
Magduch2014
16 lipca 2014, 19:45Super!!:) Najważniejsze,że się nie poddałaś:)
agatka.kruk
16 lipca 2014, 19:50Nie mogę się poddać. Zapewne jak większość dziewczyn szykuję figurę na weselę i postawiłam sobie za punkt honoru, że nie pójdę szukać sukni dopóki moja waga nie pokaże 52 kg! Ot taki impas:)
Magduch2014
16 lipca 2014, 19:53Super podejscie!!:)