Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
8 dzien Dukana, ale jakby od poczatku...
16 lipca 2012
Dopiero osiem dni a ja już wymiekam... Tak jak pisałam, rano darowalam sobie ważenie, żeby dola nie zaliczyć po wczorajszym obzarstwie :) Rano wypilam tylko kawę z mlekiem, potem miałam godzinny fitness, w tempie raczej średnim. Nie zmachalam się zbytnio. Później zjadlam ćwiartke kurczaka i wypilam kefir. W ciągu dnia był jeszcze serek wiejski z kakaem i aromatem pomarańczowym, jogurt nat. sernik i może jeszcze zahacze kawałek kurczaka :) jutro rano wchodzę na wage i zaraz zdam wam relacje. Trzymajcie kciuki żeby bylo mniej niz 64... Dobrej nocki :*
aga228
17 lipca 2012, 10:57No ja też słyszałam że można jeść do sytości :) także jak wymiękasz-DOZWOLONY PRODUKT W DŁOŃ :D
raspberry94
16 lipca 2012, 23:31może lepiej przerwać i nie stosować żadnej diety? po prostu MŻ. ( ;
rockabillyy
16 lipca 2012, 23:02ja waze 68 kg i jestem juz chyba na 10 dniu dukana ttez wymiekam haaa!
j0lka
16 lipca 2012, 22:55Hej! pamietaj, ze na dukanie nalezy jesc duzo, im wiecej tym lepiej, oczywiscie tych produktow mega bialkowych..........................................................ze skrobia nalezy uwazac..............no i trzeba duzo miecha jesc albo ryb one sana pierwszym planie a nabial na drugim