W porównaniu do ostatnich mierzeń wygląda to następująco:
|
13.03 |
28.03 |
3.04 |
10.04 |
|
Waga: |
65,4 |
65,6 |
64,1 |
64,4 |
(+0,3) |
szyja: |
33 |
33,5 |
33 |
33 |
|
biceps: |
26,5 |
26,5 |
27 |
26,5 |
(-0,5) |
biust: |
90 |
90 |
90 |
90 |
|
pod biustem |
81 |
80 |
80 |
80 |
(-1) |
talia: |
72 |
72 |
72 |
71 |
(-1) |
biodra: |
101,5 |
102 |
101,5 |
101,5 |
|
udo: |
58 |
57 |
57 |
57 |
|
nad kolanem: |
41,5 |
42 |
41 |
41 |
|
łydka: |
34,5 |
35 |
35 |
35 |
|
W sumie rewelacji nie ma bo szłam raz w górę raz w dół ale i tak się cieszę, że cokolwiek się zmobilizowałam mimo tych wszystkich moich porażek. Teraz przyznaję, wczoraj dostałam @ i strasznie chce mi się słodkiego. Wczoraj połechtałam trochę swoje kubki smakowe jednym duplo - niebo w gębie, ale ostatecznie skończyło się na 1266kcal. A było tak:
Ś: owsianka EMCO z jabłkami -> 252kcal
slim coffee 32g -> 117kcal - piłabym ją wiadrami
P: jogobella regularis -> 115kcal
O: spagetti po bolońsku z makaronem pełnoziarnistym -> 312kcal
P: baton fitness z czekoladą -> 89kcal
K: udko bez skóry i sałatka colesław własnej roboty -> 282kcal
D: Ferrero Duplo -> 99
Od dalszej konsumpcji się na szczęście powstrzymałam a jednym z powodów był fakt że Duplo miałam tylko jedno
Dzisiaj na razie jest grzecznie i obym wytrzymała. Gardło ciągle mnie boli, chyba z anginy dobrze nie wyszłam, córeczka w nocy mi kaszle - o dziwo w dzień wogóle... Juz myślałam że może ma alergię na pierze bo jakiś czas temu poduszkę jej zmieniłam ale po głębszym zastanowieniu już wtedy kaszłała jak jej dałam tą z pierzem. W każdym razie teraz miała silikonową i też kaszlała. Tej nocy wygonię też swoją puchową i zobaczymy co sie będzie działo. Pozdrawiam Was gorąco :*