Ten tydzień był bardzo intensywny pod względem treningów i diety :)
Jestem z siebie dumna.
Wskoczyłam na ścieżkę, po której marzyłam by kroczyć. Nie zadaję sobie pytań: "ojej, kiedy schudnę, kiedy będą efekty?" Zamiast tego pojawiają się pytania: "jaki trening zrobię już jutro, co jutro zjem pysznego?"
O to mi chodziło!
ewelka2013
12 stycznia 2020, 13:44ja mam identycznie:)
Lejdis2020
12 stycznia 2020, 13:20super! z takim podejściem pójdzie gładko :D