Zjadłam dzisiaj 2 kostki mojej ukochanej czekolady i w ogóle nie mam wyrzutów sumienia :) W ogóle, nie zdawałam sobie sprawy, że jedzenie podczas odchudzania będzie moją ulubioną porą w ciągu dnia :)
Chcę JUŻ BYĆ SZCZUPŁA!!!!!!!!!!!!
A tymczasem idę posprzątać w swoim pokoju.
PS: mam fajny patent. Schowałam wszystkie swoje ulubione rzeczy, kosmetyki, za ciasne Mavericki, biżuterię i smartfona (!) do pudełka. Dopiero, jak schudnę, będę mogła używać tych rzeczy w nagrodę. Mobilizujące :)
SkinnyLove
28 października 2013, 18:01grunt to optymizm :) powodzenia!
SkinnyLove
28 października 2013, 18:01grunt to optymizm :) powodzenia!