Pierwsze ważenie za nami. Jest mnie o 2,7 kg mniej. To był niecały tydzień, bo od wtorku do soboty. Wiem, że to nie są kilogramy tłuszczu. To mała zmiana w moim metabolizmie. Rozglądamy się za wagą, która będzie nam pokazywać ilość tkanek. Dowiedziałam się już, że najlepsze są te, które mają też sensory na ręce. One obrazują całe ciało, a nie tylko nogi. Przy ćwiczeniach będą budowały się mięśnie, a tłuszcz będzie znikał. Waga może stać w miejscu, ale ciało będzie już o wielki krok do przodu. No i dołączyłam do menu wodę. Wcześniej piłam jej zdecydowanie za mało więc gromadziła się w organizmie. Jak się czuję? Wspaniale. Warto było zacząć.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
goniaodr
9 listopada 2020, 13:17gratulacje!!!