Czytam pamiętniki i jestem pełna podziwu jak kobietki schudły.U mnie niestety zero efektu,zero silnej woli,najgorszy problem to dla mnie posiłki.Mój dzień jest bardzo długi,wstaję ok 4-tej rano,po pracy trochę śpię bo potem albo do szkoły albo na fitness i idę spać ok 23-ciej.Najłatwiej i najszybciej jest mi zrobić kanapki do pracy,trudno mi też zmienić sposób gotowania.Chyba będzie łatwiej pogodzić się ze swoim wyglądem niż zgubić zbędne kilogramy :(
Oj ostatnio mam jakieś pesymistyczne nastawienie do życia,niby wiosna idzie ale ja jakoś radości życia nie potrafię z siebie wykrzesać.
Tak bardzo bym chciała pochwalić się gubionymi kilogramami a jednocześnie tak bardzo nie wiem jak się za to zabrać:(
Mam nadzieję że następny wpis będzie choć odrobinkę optymistyczny:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
xxpaulinkaxx88
7 marca 2013, 21:54to szykuj sobie kanapeczki z razowego chleba z warzywkami, albo do kanapeczek np. z szynką jakieś jajeczko na twardo i sałatkę warzywna, uwierz da się pojeść:)