Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Można popaść w doła :(
19 stycznia 2014
Wczoraj miałam doła do potęgi entej. Dieta, ćwiczenia i nic. Dzisiaj coś drgnęło. Wymiary niewiele się zmieniły. Po tygodniu ćwiczeń tak mały spadek to jest strasznie dołujący. Cóż, mnie pomysły się już wyczerpały i więcej nie wiem co mogłabym zrobić, żeby przyspieszyć metabolizm po moich głodówkach ( nieświadomych oczywiście ).
Może po prostu przestań się mierzyć i ważyć i sobie ćwicz? Czasami też tak mam, że nie spada, nie spada a potem nagle po 3 tygodniach bum - z dnia na dzień 2 kilo mniej.
biedroniczka
19 stycznia 2014, 09:39
hej, ja wylewałam w tym tygodniu ente poty a spadek jest również maleńki. WAŻNE ŻE W DÓŁ ! nie ważne ile. małymi kroczkami do celu - powodzenia!
mlle_fitness
19 stycznia 2014, 08:45
No tak, głodówki robią wiele zamieszania w organizmie, ale spokojnie, na pewno w końcu ruszysz z miejsca. Cierpliwości :)
kasitaa
19 stycznia 2014, 10:33Może po prostu przestań się mierzyć i ważyć i sobie ćwicz? Czasami też tak mam, że nie spada, nie spada a potem nagle po 3 tygodniach bum - z dnia na dzień 2 kilo mniej.
biedroniczka
19 stycznia 2014, 09:39hej, ja wylewałam w tym tygodniu ente poty a spadek jest również maleńki. WAŻNE ŻE W DÓŁ ! nie ważne ile. małymi kroczkami do celu - powodzenia!
mlle_fitness
19 stycznia 2014, 08:45No tak, głodówki robią wiele zamieszania w organizmie, ale spokojnie, na pewno w końcu ruszysz z miejsca. Cierpliwości :)