Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Naprawdę mi się już odechciewa.
12 stycznia 2014
Waga znowu poszła do góry, pomimo ćwiczeń. W pasie i brzuchu ociupińkę mniej, w udzie więcej, w biodrach bez zmian. Nie chce mi się już tego odchudzania, ćwiczeń. Po co to robić jak i tak nie ma efektu. Zawsze będę już gruba. Nie potrafię zapanować nad sobą na dłuższą metę. Trzeba zmienić myślenie na zdrowe odżywianie, brak słodyczy. Ja nie potrafię. Jestem do kitu.
kasitaa
12 stycznia 2014, 11:35Adio - też tak myslę, niby czasami idzie dobrze mam motywację i siłę i chęć, ale trwa to tydzień,parę dni. Na dłuższą mętę mam słomiany zapal. Dlatego od jakiegoś czasu stosuję tylko jedną zasadę - nie jem po 20 a i tak waga w żółwim tempie, ale spada:)
nataszakill
12 stycznia 2014, 10:48Nie jesteś do kitu nie myśl tak, a napisałaś że jest mniej w centymetrach to też się liczy powoli do przodu i będą zmiany. Nadal ćwicz a co do zdrowego odżywiania nie jest takie straszne naprawdę można je szybko zrobić a co do słodyczy to też je lubię, ale nie można się im złamać to leży w naszej głowie może zamiast słodyczy suszone owoce przegryzaj są zdrowe a że mają błonnik to podziałają jak szczoteczka i pij dużo wody i wtedy też będzie inaczej. Zobaczysz uspokój się i będzie dobrze.