Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jesteśmy po wizycie lekarza.
26 listopada 2013
Mała przepłakała pół nocy, wysoka gorączka, zatkany nos, o jedzeniu mogła zapomnieć. Starsza też płakała. Zadzwoniłam rano do lekarza, innego, nie naszego rodzinnego. Małej idą zęby na dole i na górze. Duża ma bardzo czerwone gardło, powiększone węzły i migdały, oczywiście gorączka. Dostały te same leki, na razie bez antybiotyku. Powiedział, że ma przejść. :) ciekawe podejście. Dał częściowo inne leki niż przepisuje nam zawsze lekarka. Mam nadzieję, że te będą skuteczne. Zobaczymy jak przejdzie noc. Oby lepiej niż dzisiaj.
AnonimowyObzartuch
27 listopada 2013, 13:37U nas zaatakował wirus z przedszkola zatoki, ostrzela i ucho :( , ja teraz biorę antybiotyk na zatoki no tragedia z tymi chorobami... :( Mam nadzieję, że to tylko ząbki bo takiego wirusa co My przechodzimy nie życzę nikomu :(...
BedeWalczycDoKonca
26 listopada 2013, 19:01Szybkiego powrotu do zdrówka życzę ! ;)