Od poniedziałku ubyło mnie 1,1 kg : ) ha ha
Jestem z siebie dumna.
Co tydzień w niedzielę chyba będę sobie robić taki restarcik jak wczoraj. Po tygodniu diety ok. 500 kcal więcej niż zwykle. Zobaczymy czym to poskutkuje.
Cieszę się, że ćwiczenia dają radę mojemu tłustemu tyłkowi i jest spadek. Uff.
Zdecydowałam, że zostawiam Ewkę, teraz ćwiczę tylko FitnessBlender. Mają bardzo duży wybór ćwiczeń. Wczoraj ćwiczyłam 39 minut cardio, a na koniec oczywiście rozciąganie.
W ogóle to mnie tak rano siekło w szyi, że się nie mogę ruszać. Każdy ruch sprawia mi ból. Przykleiłam sobie plaster rozgrzewający. Mam nadzieję, że pomoże, bo mam małą dzidzię i zajmowanie się nią będzie dla mnie masakrą.
baniacz
21 października 2013, 09:32gratulacje :D