Powinno być niby więcej, ale w minionym tygodniu z uwagi na ogromna liczbę gości w domu miałam niemałe problemy ze ścisłym trzymaniem się doety no i z ćwiczeniami.
W dniu dzisiejszym powinnam dostać już zamówioną na allegro wagę kuchenną więc też łatwiej będzie trzymac się przepisów :-)
Niemniej jednak, najistotniejszy jest fakt, że mija depresja wczesnowiosenna. Robi sie coraz piękniej na dworze, pochowałam do szafy zimowe płaszcze i buty... i zaczyna wracać werwa i zapał do życia, pracy, diety! :-)
Na dodatek - optymistycznie stwierdzam, że dziś już piątek i.... jeszcze tylko kilka godzin i weekend! :-)
Zabawne mam dzś drugie śniadanie... koktail witaminowy robiony z selera naciowego, jabłka, pomidora, cytryny i wody mineralnej. Wygląda conajmniej jak............. a na dodatek... nie miałam jak go przetransportować do pracy, zatem pożyczyłam od panny Zuzanny bidon ze słomką.... i siedzę sobie teraz i.. pociągam.... :D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
elzbietkask
4 maja 2008, 17:31hej :-) pozdrowienia dla ciebie i pannu Zuzanny, od nas ;-). po suwaczku widzę ze nieźle ci idzie to odchudznako, tak trzymaj!!
AbEjA
11 kwietnia 2008, 11:54hmmm.... ujdzie. Ale do przysmaków diety smacznie dopasowanej koktail ów raczej nie należy! :-)
fiolekaniolek
11 kwietnia 2008, 10:42kolorek musi byc fajowy :))) a jak smak?