Od piątku waga stoi w miejscu. Dietowo u mnie dobrze, ćwiczeniowo też nie najgorzej. Może powodem jest @ sama nie wiem. Nie oznacza to, że kończę z odchudzaniem, ale wiecie jak to jest ... jak człowiek się stara a efektów brak. Trudno. Pożyjemy, zobaczymy. Generalnie myślałam, że będzie mi trudniej na diecie, ale nie jest tak źle. no może poza czasem, gdy przygotowuję obiadki mojemu facetowi :) aż ślinka cieknie. Jemu dieta nie jest potrzebna, więc gotuję dwa obiady. Ehhh oby do końca @
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
JAG6910
16 listopada 2012, 13:10Zastoje się zdarzają, zwłaszcza nam kobietom, a to pełnia, a to @, a to zatrzymanie wody z jakiegoś powodu;) Nie przejmuj się, dalej walcz ;) Ja tak robię i jest nieźle :) Trzymam kciuki Kochana :)))))))
ZobaczePiatke
14 listopada 2012, 19:17Przeżywam dokładnie to samo... Zawsze zaczynając odchudzanie w pierwszym tygodniu chudłam ponad 2 kg : wiadomo woda itd, ale zawsze to było jakieś psychiczne podbudowanie. Teraz odchudzam się od dwóch tygodni i zamiast jak zawsze mieć bez problemu około 3-4 kg na minusie to mam tylko 2 i to z wielkim trudem. Teraz walczę o każdy spadek. Dążę też do wyszczuplenia ud : ćwiczę, dietuję, smaruję kremami, masuje. Efekt? Minus zero centymetrów...
special33
14 listopada 2012, 19:11mam tak samo jak Ty:) cholerny zastój !!