Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
POCZĄTEK


     Od 1 października odchudzam się pod okiem dietetyka. Wiadomo, że chciałoby się od razu zobaczyć konkretne efekty. Ostatnio przeczytałam, że przez noc nie przytyłaś to i przez jedną noc nie znikną zbędne kilogramy. Od dawna przymierzam się do ćwiczeń fizycznych. Trudno się zmusić do systematyczności. Jednak samo się nic nie zrobi. Czas najwyższy zacząć działać.

     Dieta zaczęła się dość spontanicznie. Na e-mail dostałam reklamę: "Zapytaj dietetyka jak nadwaga znika". Wysłałam zgłoszenie na darmowa konsultację z dietetykiem. Nie minęło 10 minut jak pani oddzwoniła i umówiłam się na 17.00. A było to 30 września 2013r. Pani Kasia przeprowadziła dokładny wywiad co do mojego stanu zdrowia, trybu życia i sposobu odżywiania. Następnie nastąpiła niemiła chwila prawdy. Mam tu na myśli ważenie i mierzenie. Przy wzroście 151cm moja waga wynosiła 62,4kg. Zrobiona też została analiza tłuszczów w organizmie. Z której wynikało, że nadmiar tkanki tłuszczowej to o dziwo tylko 2,87kg. Natomiast nieproporcjonalnie dużo płynów zatrzymuje mój organizm, bo aż 6,53kg. Moje wymiary to: pas-84cm, brzuch-90cm, biodra-98cm.

     Idąc za ciosem zdecydowałam się na rozpoczęcie odchudzania. Dostałam ogólne zalecenia dietetyczne, produkty dozwolone i niedozwolone i plan diety urozmaiconej. Wyznaczyłyśmy godziny posiłków. Po powrocie do domu ustawiłam sobie przypomnienia w telefonie na określone godziny. Przeczytałam jeszcze raz materiały które dostałam i tak to się zaczęło:)

  • Cleopatra93

    Cleopatra93

    23 października 2013, 11:29

    Najważniejszy krok za Tobą. Teraz może być już tylko coraz lepiej :-) Powodzenia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.