Dziś ciężki, ale owocny dzień. Sporo pracy w firmie i poza nią.
Dziś już nie ćwiczę dzień przerwy robię, ale i tak miałam dużo ruchu, dopiero teraz usiadłam na tyłku.
Zjadłam:
Śniadanie 9:00 Owsianka z jogurtem nat i owoce suszone plus łyżka dźemu porzeczkowego.
Obiad 12:00 Wasa dwie kromki, dwa jajka i ketchup oraz majonez.
Kolacja 18;00 Płaty z kurczaka 4 małe sztuki kotlecików oraz pomidor i jabłko.
Napoje sporo herbaty 3, kawa, woda.
judipik
18 września 2014, 10:34No i musiałabym skopiować poprzedni komentarz, bo mam to samo do powiedzenia. Absolutnie nie chcę się czepiać, specjalistą też nie jestem, ale między obiadem a kolacją powinnaś chociaż jabłko zjeść. Metabolizm Ci zwolni i na pewno nie schudniesz zdrowo, co w konsekwencji spowoduje przytycie. Pozdrawiam.