VI dzień diety
No i wiedziałam, że weekend będzie najgorszy, a szczególnie sobota. Grill i wszystko jasne...
Co zjadłam:
I ŚNIADANIE:
-piętka chleba z miodem naturalnym - nie mogłam się oprzeć, taki świerzutki + kiwi + herbata
II SNIADANIE
-berlisso karmelowe + kawa z mlekiem 0.5%
OBIAD - Grillowanie (okropieństwo !!!)
-ryż + 2 kiełbasy białe z grilla + 2 ogórki małosolne (a może nie było tak źle)
- w międzyczasie na działce agrest, śliwki itd.
KOLACJA
- brzoskwinia, 3 pieczywka ryżowe
- siemię lniane
elissa1973
8 sierpnia 2010, 07:16ze nie najgorzej no moze mogla byc ta jedna kielbaska mniej ale przypuszczam ze w 1200 sie zmiescilas