Witam Was
mamy koniec miesiąca i ja nadal się trzymam swoich postanowień ale jest mi już tak strasznie ciężko. Mam w domu pełno słodkiego, pozostałości po świętach, mąż kupuje sobie "drobiazgi do kawy" jak cukiereczki czy batoniki zbożowe i inne. Mam swoje słabości a teraz jeszcze jestem przed @ to już wogóle. W pracy też pokusy na każdym kroku. Tak jak sobie obiecałam nie jem słodyczy, staram się je zastępować owocami, suszonymi owocami. Ćwiczę regularnie w domu. A słodkie kusi i kusi. Jeszcze się nie pokusiłam bo wiem, że jak zjem cukierka czy kawałek ciasta to na jednym się nie skończy. Dzisiaj np prawie się skusiłam na ptasie mleczko, trzymałam kawałek w ręku i już chciałam ugryść ale zrezygnowałam. Tym razem naprawdę mi zależy na tym aby trochę schudnąć i jedyne co mnie trzyma to małe efekty, które już widzę.
Pomóżcie coś
ambus
31 stycznia 2016, 11:47Wow. To już wyczyn,że porzuciłas ptasie. Tak trzymaj. Niestety tak to z nami jest,że wiecznie jakieś zachcianki i apetyty zwłaszcza przed @.Grunt to z nimi walczyć, zająć się czymś innym i zapomnieć,że mialysmy na coś ochotę.Pozdrowionka
333kociaczek333
31 stycznia 2016, 00:42Dzięki
Sobota.sobotaa
30 stycznia 2016, 00:04Powodzenia, jestem podobnego wzrostu i startowalam z tej samej wagi- da sie ! :))