Witam Was wiosennie
Ostatnio tak sobie myslalam i przypomnial mi sie moj pierwszy trening, kiedy zapragnelam schudnac.
Pamietam, ze byla to niedziela. Wstalam wczesnie rano i zaczelam dzien od 10 min.treningu nóg z Mel. B
Byl piekny sloneczny poranek.
Jak to sobie przypomne, to az łezka mi sie kreci :)
Dlatego tez postanowilam podjac miesieczne wyzwanie cwiczac wlasnie z Mel. B
Uwielbiam ja i jej cwiczenia, ktore naprewde daja w kosc :)
Oprocz brzucha moge z nia cwiczyc wszystkie inne czesci ciala. Na brzuszek tez przyjdzie czas :) bo teraz jeszcze nie moge. Tylko delikatnie.
Zmierze sie i zważę i za miesiac sprawdze co osiagnelam.
Bede cwiczyla minimum 3x w tygodniu - na poczatku, a jak zlapie kondycje to codziennie :)
Oprocz tego bede robila tez inne cwiczenia glownie na nogi oraz bede jezdzila na rowerku stacjonarnym.
Sama jestem ciekawa czy moje cialo w ciagu miesiaca zmieni sie.
Takze na poczatek miesiac :)
Moje wyzwanie obejmuje:
5 min.rozgrzewke
15 min.trening cardio
10 min.trening ramion
10 min.trening nóg
10 min.trening pośladkow
Cwiczenia rozluzniajace i rozciagajace
Brzuch na chwile obecna pocwicze inaczej
Tak wiec do dziela :)
Do cwiczen dodam:
- Picie duzej ilosci wody
- Uwazanie na to co jem
- Zabiegi kosmetyczne - w domku :)
Jestem ciekawa co uda mi sie osiagnac po miesiacu :)
Jak dam rade to jeszcze dzisiaj zrobie pierwszy trening :)
A wiec za miesiac czyli na poczatku kwietnia podziele sie z Wami moimi efektami :)