Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
MĘCZĄCE DNI


155 - 156 DZIEŃ   ŚRODA / CZWARTEK

29.11.2012r.

 

CZEŚĆ,

Co słychać ???

U mnie czas leci bardzo szybko, mam ręcę pełne pracy z czego się cieszę, ale chodzę strasznie zmęczona i zestresowana. Kolejne dwa ciężkie dni przede mną. Moja kierowniczka dała mi "super zadanie", które wymaga czasu a musi być zrobione na już. Do tego dochodzi kilka innych rzeczy. Dwoję się i troję bo chcę ze wszystkim zdążyć na czas i wykonać swoją pracę dokładnie i najlepiej jak umiem :) - staram się bardzo - bardzo :) ale czasu mi nie starcza. Tak więc nerwy są ale i pewna satysfakcja też:).  Dużymi krokami zbliża się koniec mojego okresu próbnego a ona ma decydujący głos. Chciałabym żeby przedłużyli mi umowę o pracę dlatego tak mi zależy. Na szczęście w tym całym zamieszaniu panuje przyjazna atmosfera więc mogę powiedzieć, że jest OK :).

Miałam dzisiaj biegać, ale pogoda popsuła mi plany; nogi strasznie mnie bolą więc na dzisiaj tylko to:

* półdniowe bieganie po sklepie ( w tę i w tę - biegiem )

* krótki spacerek

* krótka gimnastyka na całe ciałko

 

jedzonko:

6:30 śniadanie

2 bułki z polędwicą

12:00 II śniadanie

sałatka z pekińskiej + pomidor, ogórek zielony, papryka czerwona, por + łyżka majonezu

16:00 obiad

talerz zupy gulaszowej z warzywami + babeczka z galaretką i śmietaną

19:30 kolacja

2 łyżki sałatki z pekińskiej ( resztka :(:(:(

 

WCZORAJSZY DZIEŃ :

z ćwiczeń:

* półdniowe bieganie po sklepie - to samo co dzisiaj

* ćw. na talię

 

jedzonko:

6:30 śniadanie

2 łyżki płatków z mlekiem + kanapka z białym serem

12:00 II śniadanie

sałatka z pekińskiej - ta co dzisiaj :)

16:00 obiad ?

3 bułki z polędwicą

19:00 kolacja

talerz zupy gulaszowej z warzywami

 

Wczoraj gotowałam obiad na dzisiaj i nie mogłam się powstrzymać; byłam tak głodna, że skusiłam się na troszkę przyjemności :). Ale to było pyszne.......

A jeszcze.....z takich przyjemnych informacji....:):):):):)......w tym tygodniu również będzie spadek wagi  już dzisiaj rano waga pokazała mi 63,5 kg więc do niedzieli pewnie utrzymam ją albo jeszcze coś spadnie. Bardzo się cieszę chociaż zastanawiam się czy czasem nie chudnę za szybko . Czuję się bardzo lekko i uśmiecham sie jak widzę, że kg lecą w dół :). JEST DOBRZE

  • 333kociaczek333

    333kociaczek333

    30 listopada 2012, 16:38

    Dzieki :)

  • Rubi13

    Rubi13

    30 listopada 2012, 16:15

    Gratuluje spadku i trzymam kciuki za kolejne:)

  • cambiolavita

    cambiolavita

    30 listopada 2012, 10:39

    Powodzenia w pracy no i gratuluje spadkow na wadze!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.