32 DZIEŃ PIĄTEK
HEJKA,
dzisiejszy dzień jest strasznie poplątany :) eh,...
Zaczęło się od tego,że bardzo późno wstałam; nie wiem dlaczego bo wczoraj wcześniej się położyłam, a dzisiaj nie mogłam się obudzić. Z tego powodu moje śniadanko zjadłam w porze II śniadania i było bardzo skromne.
Wogóle dzisiaj jakoś tak wychodzi,że albo zjem za mało albo za dużo. Do tego jest strasznie gorąco i nie chce się jeść. Za to bardzo dużo piję. I to jest plus ::))
Po śniadaniu pojechaliśmy na zakupy,a po powrocie trzeba było przygotowć obiad.
Od 13:00 - 17:00 = z przerwą na obiad = było wielkie co tygodniowe sprzątanie całego domu. Na chwilę obecną została mi jeszcze cała łazienka i kuchnia do zrobienia.
Jutro idziemy na roczek do mojej chrześnicy więc chcę mieć luźniejszy dzień; dlatego dzisiaj latam jak oszalała bo chcę wszystko zrobić. I ciągle bawię się z jabłkami ::)) Ach te zaprawy. Dobrze,że teściowa robi ogórki he he. Jakiś podział obowiązków jest . Ona ogórki, ja jabłka. I JEST SUPER!!! :)
Moje menu na dzisiaj to:
10:30 śniadanko
1 jabłko
13:30 obiad
bułka kajzerka z rybą, 1/3 czerwonej papryki,1 ogórkiem z ogródka i 1 pomidorem + szklanka kompotu z jabłek
17:00 podwieczorek
kisiel słodka chwila - 1/2 kubka, 1 plaster arbuza, 1/2 nektarynki i 1 łyżka lodów dla ochłody
19:00 kolacja
2 bułki kajzerki z sałatką rybną + 2 łyżki fasolki szparagowej i szklanka kompotu z jabłek
CAŁY CZAS PIJĘ WODĘ !
Tak więc moje dzisiejsze jedzenie pozostawia wiele do życzenia; za to było w miarę lekko. Kolacja troszkę cięższa jeżeli chodzi o bułki, ale tak za mną chodziła bułka,że nie mogłam się powstrzymać. Za pół godz. zabieram się ponownie za sprzątanie i zrobię jeszcze kilka ćwiczeń. Napewno coś spalę !!
ĆWICZONKA:
* 5 min. hantle
* 5 min. skłony boczne
* 30 min. na rowerku stacjonarnym
* + sprzątanie całej chaty -- bardzo długo !
cały dzień w ruchu