Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Żeby ten dzień się skończył :(
13 marca 2008
Jakas rozdrażniona jestem. Wszystko mnie boli, mam wilczy apetyt, a miesiączki jak nie było tak nie ma. Powinnam mieć wolne co miesiąc, bo w tych dniach jestem totalnie połamana i aspołeczna :) A do tego głodna i zła! Dobrze, że chociaż diety się trzymam jako tako, bo wpadka w tej kwestii chyba by mnie dzisiaj zdołowała. Jak na razie jestem po śniadaniu (380kcal) i 250ml maślanki (190kcal). Byle do lunchu (13.00)! Najgorsze, że dzisiaj imieniny mamy i pełno smaczności będzie. Spróbuję ograniczyć się do rybki i sałatki, ale nie dam sobie ręki uciąć, że dam radę :(
anetazl
13 marca 2008, 18:52ja mam teraz złe dni i też taka zła jestem.. wszystko mnie drażni.. koszmar, na imieninach napewno wytrzymasz - trzymam kciuki za Ciebie. masz taki sam wzrost i wage. dodaję Cię do ulubionych . i trzymam kciuki za Ciebie
femme1984
13 marca 2008, 12:01tak to juz jest z nami kobitkami - jak nie miesiaczka to znow cos innego...ale nie martw sie! wszystko bedzie dobrze! pozdrawiam i 3mam kciuki
zanbab
13 marca 2008, 11:50Faktycznie podobne mamy wymiary:), bynajmniej wzrost i waga;) życzę powodzenia dzisiaj na imieninach u mamy i obyś wytrwala przy swoim. Powodzenia !!Będę zaglądała jak Ci idzie. A kiedy masz ślub, jeśli można wiedzieć?
siti022008
13 marca 2008, 11:09Oczywiście że dasz radę... Musisz w Siebie wierzyć to połowa sukcesu :)Trzym się