witajcie
dziś mija kolejny dzień moich zmagań z wyzwaniami: brzuszki mi jakoś idą, ale kilogramy to nawet nie drgną a już minęło 5 dni a tu nic a nic,a miało być 1kg w 10 dni - zobaczymy mam jeszcze 5 dni
dietkę trzymam, trochę zaniedbałam picie wody, a z ruchem jest różnie tylko brzuszki,
trochę się rozchorowałam, byłam u doktora i powinnam zostać w domku a nie do pracy , ale nie da się tak jak by się chciało ,
mój M również na zwolnieniu ale nie z powodu przeziębienia tylko jest po zabiegu na kolano, jest uziemiony a mówią że sport to zdrowie a kolano na siatkówce rozwalił
zajrzę tu jeszcze dzisiaj a teraz spadam do pracy
pozdrawiam cieplutko