Nakupiłyśmy dużo rzeczy za prawie 300 zł przez to w sklepie dali mi 5 naszyjników za darmo :-D będzie jak znalazł na lato. hehe będę piękną, modną młodą damą i zawsze będę starać się być dobrze ubraną :-) dla dzidzi kupiłam rożek, body, kaftaniki,pajacyki, śpioszki, koszulki, 10 pieluch tetrowych, kocyk polarowy, pielucha flanelowa, 2 czapeczki, skarpetki, rękawiczki, buciki. Wszystko śliczne, nowe, kolorowe :-) No i jeszcze paroszek do prania. Na dniach zrobię pranko ubranek :-) no albo za jakiś miesiąc ;-)
a dla siebie kupiłam tylko zestaw plastikowy podróżny kubek, mydelniczka, myjka, op.na szczoteczkę do zębów ;-)
długo nam zeszło przebierać te wszystkie stosy ubranek ;-) ale to jeszcze nie koniec zakupów ;-) będę musiała się jeszcze zaopatrzyć w koszule porodowe, ręczniki, kosmetyki dla dzidzi ;-) i takie tam...a wózek, łóżeczko gdzie? hmmm wanienka itd. jeszcze dużo rzeczy do kupienia i kasiorki też troszkę pójdzie ale to dla naszej kochanej dzidziuni :-) ;-* a i torbę muszę jakąś fajną wyhaczyć bo te co dziś widziałam to porażka, liche strasznie były.
Nogi uchodziłam ale na szczęście zaraz idę spać to sobie odpocznę, byle bym się nie budziła tak co chwila...a jutro wizyta u gin a później u otolaryngologa ;-) więc jutro czeka mnie czeeekaaanieee ;-) hmm a co może oznaczać kłucie w lewym boku w ciąży???
Fajnie jest być po za domem bo ciągle się jest w ruchu i nie dużo się je ;-)
Zjadłam dziś tylko 2 małe jabłka, pączka, drożdzówkę, zupę pomidorową, 2 kanapki z pasztetem i 2 szklanki mleka na dobry sen ;-) czyli ok 1500 kcal :-) to mniej niż zwykle jem dużo mniej ;-) Będzie jak znalazł na jutrzejsze ważenie u położnej ;-) hi hi
grubasek12341991
23 lutego 2013, 16:42pojechalam do szppitala bo mnie bardzo kulo na dole po lewej a okazalo sie ze to macica sie rozciąga i na darmo mnie trzymali 3 dni... też bym chciala znowu być w ciąży;)
Ellfick
23 lutego 2013, 09:59ale słodkie ciuszki... też bym już poleciała na zakupy... ale poczekam do USG bo nie wiem jeszcze kto w brzuszku siedzi... w zasadzie mam tylko 3 śpiochów i jeden kaftanik... a i łóżeczko na strychu u rodziców..
kali26x
22 lutego 2013, 12:43zakupy udane ....aj ja pamiętam ,że takie przygotowania do narodzin moich córeczek sprawiały mi ogromna przyjemność:)
nieznajoma1989
22 lutego 2013, 08:45zakupy dla dziecka to duży wydatek, ale przy tym niesamowita przyjemność :)
88sweet88
22 lutego 2013, 06:10Mmm drozdzdowka:-D a ja jeszcze nic nie kupilam ide dzis na zakupy to moze cos mi w oko wpadnie ,teraz przynajmniej wien jaki kolor kupic:-D
ciasteczko91
21 lutego 2013, 22:53ładne ciuszki :))
Katerinka91
21 lutego 2013, 22:38Jej jak ja uwielbiam kupować ubranka dla moich maleńkich dzieciaczków! Dla chrześnicy i bratanka :) rozkosz dla mego serca :D takie małe, słodkie i mogę wydać na to ostatnie pieniądze ;) a te body z Myszką Mini no rewelacja! :D i bardzo fajnie, że udało ci się dzisiaj powalczyć z ciążowym apetytem :p pozdrawiam cieplutko! ;)
fantasia1983
21 lutego 2013, 22:31niełatwo wrócić do takiego brzucha zwłaszcza ja przytyło się 25 kilo... ale staram się i Tobie życzę powodzenia w tym dążeniu, na pewno się uda! Kłucie u mnie (ale w dole brzucha) oznaczało rozciąganie się macicy do przyjęcia większego karzełka ;) Zdrowia i szczęścia dla Dzieciątka i dla Ciebie!
olasek86
21 lutego 2013, 22:15oj słodkie te wszystkie ciuszki, pamiętam jak ja pierwsze takie ciuszki kupowałam :-) Teraz to moje dziecie tak śmigło że muszę dużo większe ubranka kupować niż by jego wiek wskazywał.