u mnie to dziwne żeby aż tyle spać od 23 do 11...
widać sylwester na mnie źle podziałał w tej kwestii bo już na zabawie w okolicy godziny 23.30 ziewało mi się i spać chciało że ło ho ho ;-) jakbym nie była w ciąży to bym na pewno była inna. jestem zdziwiona tym co się nieraz dzieje hi hi takie zmiany podyktowane stanem błogosławionym ;-)
co najlepsze to to że nadal chce mi się troszkę spać. Na spacer nie pójdę bo pada śnieg.
Co złego to nie ja ;-)
KochamGo
2 stycznia 2013, 14:02Ja potrafię spać i 14h ;p jak nie musze nic robić, budzik mi nie dzwoni i nikt nie przeszkadza ;) Gratuluję Ci tego stanu :) wszystkiego najlepszego Tobie i dla dzidziusia ;) A kiedy rozwiązanie ?? ;)
ogjustyna
2 stycznia 2013, 14:01u mnie takie spanie to normalka, a jak byłam w ciąży to mogłam spać wszędzie i każdej porze :) Śpij póki możesz, bo jeszcze zatęsknisz za nieprzerwanym snem :) Zdrówka w Nowym Roku :)