Nie odzywam się bo cały czas działamy. Po wielu perypetiach teść jest na neurologii w olsztynie. Teraz czeka go wiele badań a po nich pewnie długa rehabilitacja. Najważniejsze że nie leży już bezczynnie i nie traci czasu. Ta przygoda nauczyła mnie jednej rzeczy, środowisko lekarzy jest niestety zepsute. Nie będe się tu wdawać w szczegóły i nie generalizuję, bo znam i lekarzy z powołania. Napiszę tylko że 400zł za wizytę u profesora plus prezent za 150zł i na wizycie nie masz prawa się odezwać, tylko odpowiadasz na jego pytania, on notuje sobie to co chce po czym kończy wizytę, wyprasza i więcej się już nie odzywa>?Wielki zawód i rozgoryczenie bo jednak człowiek znany w środowisku medycznym zwłaszcza wśród ludzi zainteresowanych śpiączką.
Mój synek rozkręca się z mową, codziennie jedno słowo i juz ładnie zdania buduje. Z nocnikiem dalej kicha, dla niego to zabawa i zrobi jak mu sie podoba ahh...
A ja cóż..przytyłam chyba ze 2 kg i ciagle chce mi się jeść. Pewnie to przez leki antydepresyjne, bo takiego apetytu to ja nigdy nie miałam. Próbuje sie hamować, obskubałam już wiśnie z ogrodu hehe lepsze to niż jakieś słodycze.
Ogród rozkwitł na dobre, jabłka lecą, pomidorki się czerwienią, fasolka, buraczki, marchew..wszystkoswoje i smak zupełnie inny. Generalnie obdzieliłam już rodzine, porobiłam słoiczki i nastawiłam nalewkę z porzeczek:) w końcu 200m ogrodu zobowiązuje :P
fitball
24 lipca 2018, 15:25zdrowia dla rodziny, oby się ułożyło. a w jakim wieku synek? ja mojego też uczę siadania na nocnik, ale jedyne czego go nauczyłam to odczuwania dyskomfortu, jak mokra pielucha, choć by tylko trochę zrobił w pieluchę i wszystko wchłonęła, nie będzie chodził, tylko krzyczy mama zmień pieluchę. Jak sama go zabieram na nocnik co 1,5 godziny, to pielucha sucha cały dzień, a jak czekam na jego zawołanie to siku w pieluchę...
1985natalia2
26 lipca 2018, 09:55moj ma 2lata i 9 m-ce. Jak go sadzam to nie robi a jak założę pieluchę to natychmiast pełna. Sam wstrzymuje aby tylko nie zrobić. Również zgłasza jak ma fufu i wie o co mi chodzi, poprostu wymyślił że nie i koniec
vitafit1985
20 lipca 2018, 16:39Może chociaż ten szpital będzie ok:)
holka
20 lipca 2018, 15:15Dobrze,że udało Wam się umieścić teścia w odpowiednim miejscu...i oby wszystko się udało.Piękne jest lato w ogrodzie :)
Semi_
20 lipca 2018, 09:10Co za profesor, tyle kasy bierze, a nawet odezwać się nie można ;/ tragedia