Po grzesznej Sobocie pora dietowac się dalej. Spacer 5km zaliczony, zumba tez. Generalnie idzie mi mysle calkiem calkiem. Znowu ucina mi wpisy, jak mnie to wkurza.
Sniadanie. galaretka drobiowa kromka chleba ig Kawa z mlekiem I cukrem.
Obiad. Kurczak z woreczka ryz marches z groszkiem, szklanka soku jablkowego
Podwieczorek. Koktajl z kiwi całej pomarańczy jogurtu naturalnego i łyżeczki miodu
Kolacje.twarożek z papryką ogórkiem pomidorami oliwkami szczypiorkiem i natką pietruszki
Pixi18182
20 marca 2017, 10:01Super, że macie w sobotę taki dzień żeby zjeść to na co macie ochotę, a później powrót na dobre tory :) Aaa i gratuluję piątkowego spadku :)
ewelka2013
20 marca 2017, 09:49Jak robisz te galaretki? Ja kilka razy próbowałam i lipa wyszla
1985natalia2
20 marca 2017, 10:04Gotuje marchewkę pietruszkę i pierś z kurczaka. Kroję wszystko i wrzucam z papryczką i kukurydzą do pojemniczkow np po seriach Danii. Zalewam żelatyną z bulionem. Można ją dostać w każdym spożywczym rozpuszczasz w ciepłej wodzie i tym zalewasz. Po wystygnieciu do lodówki 3h i gotowe.
ewelka2013
20 marca 2017, 15:18Ja nie umiem tych proporcji nigdy zrobic