No i piątek dzień sądu i zmiany wagi na paseczku. Zeszło ze mnie sporo bo dziś na wadze 59,3kg. Jestem zadowolona -1,4kg/5dni i motywacja jest jeszcze większa. Oczywiście wiem że połowa ubytku wagi to po prostu zawartość jelit ale to ładny start. W przyszłym tyg już nie będzie tak spektakularnie ale nie rezygnuje. Jutro mój dzień luzu i chyba wyskoczymy do miasta na jakąś pizze. Działam waśnie galaretki drobiowe z warzywkami, będzie lekki posiłek na kolacje, a mój mąż je uwielbia.
śniadanko: 2 kromki chleba ig, jedna z gotowanym kurczakiem druga schab kruchy plus pomidor, kawa z mlekiem miodem i cukrem
obiad: zupa pomidorowa + jajko sadzone, dwa paluszki rybne, ziemniaki, mizeria z koperkiem i szczypiorkiem
podwieczorek: koktajl jogurt naturalny miód suszone śliwki kiwi jabłko
kolacja: galaretka drobiowa z marchewką pietruszką i kukurydzą mniaaamm:)
jak mnie wkurza czasem ta vitalia, ucina mi komentarze i co chwila musze się logować od nowa.
Laydee87
17 marca 2017, 10:07Brawo i oby tak dalej :) a co to za koktajle robisz pomagające na zaparcia?
1985natalia2
17 marca 2017, 13:47Blenduje owoce z jogurtem i fakt pomagają na zaparcia
iness7776
17 marca 2017, 08:25Super spadek :)! A galaretki drobiowe sa mega :). Pozdrawiam.