Dzięki lasencje za komenty w sprawie mdłosci,heh mineły wraz z częstymi wizytami w wc, w nocy byłam kupkowym potworem chyba z 6 razy latałam. Najwyraźniej do mojej grypki dołączył jakiś wirusek żołądkowy, ale już jest oki.
Na wadze kolejny spadeczek, jeszcze 400g dzieli mnie od znalezienia się w klubie 5 z przodu :D dziś na wadze 60,4kg. Powiem wam że nawet fajnie mi było z tą myślą o ciąży i chyba pora powoli zgłębić ten temat z moim M, ciekawa jestem co on na to, pewnie bedzie przerażony jak większość facetów ehh
A jak wasi panowie zareagowali na rozmowę o chęci posiadania potomstwa? czy powiedziałyście im już po fakcie dokonanym hehe?
Menu:
śniadanko: kromka razowca z serem żółtym, kawa z cukrem
2śniadanko: kefir 0% truskawkowy ok 200kcal, jabłko
Obiad: ziemniak z pieczarkami w sosie, grzybki w occie
podwieczorek: śledzik z cebulką
kolacja pół gołąbka
troche dziwne te moje menu ale trzeba pozjadać zapasy z sylwestra :)
Buziaczki kochane i niech nam kilogramki lecą :)
zosia27samosia
3 stycznia 2013, 12:10Mój M. jak dowiedział się że będzie mieć dzidziusia to o mało włos nie zdemolował domu...takiej radości u dorosłego faceta to jeszcze nigdy nie widziałam!!! Teraz rozpieszcza małą jak królewnę - czasami to aż mnie to denerwuje:)))
sukces.ma.rozmiar.S
3 stycznia 2013, 11:16Mój się długo wzbraniał, ale miał rację, chciał żebym skończyła studia. No i broniłam się w czerwcu, a w listopadzie zostałam mamą :) Synek ma 14 miesięcy, a my zaczynamy poważnie myśleć o rodzeństwie ;)