Menu:
śniadanko: 2 jajka gotowane, pół bułki wrocławskiej, kawa
2 śniadanko: jogurt pitny i uwaga uwaga!! pączek!! heh szefowa nalegała, to chyba pierwsza rzecz tego typu na jaką sobie pozwoliłam od bardzooo dawna
obiad: gotowane udko, cukinnia w occie
aktualnie popijam znowu kawke, bo sennie jakoś i śnieg sypie
na kolację planuje duże jabłko
Chyba każdej z nas zdarza sie czasem taki zastój ??
xxMyimmortalityxx
4 grudnia 2012, 19:37No widzę, że z tym zastojem nie jestem sama. Ja miałam zastój 2tyg, gdzie myślałam, że zjechałam z wagą. Co dziwne, cm w talii zmalały, po 2 tyg. waga ruszyła w dół, ale... tylko o 0,1kg. myślę, że to znak, że coś się ruszy w dół teraz. Nie poddawaj się... Ja się nie złamałam w przeciągu tego czasu. :)
zosia27samosia
4 grudnia 2012, 19:18Niestety takie zastoje czasami się zdarzają...najgorzej jak trwają kilka tygodni!!! Motywacja spada a przecież podczas diety motywacja jest praktycznie najważniejsza!!! Głowa do góry, grunt to się nie poddawać!!! Pozdrawiam:)