Kochane moje szczuplaczki :)
Kolejny dzień mojej akcji odchudzającej, dziś bez ważenia. Za oknem deszcz zniechęcający do wszelkiej aktywności ale grzecznie siedzę w pracy ehh według vitalii do nowego roku możemy schudnąć 4kg. To całkiem sporo laseczki tak więc spinamy tyłeczki, trzymamy się dzielnie planu.
Śniadanie: serek wiejski z papryką zieloną, kawa z mlekiem i cukrem
IIŚniadanie: jogurt pitny kawa z guaraną
Obiad: narazie planów brak ale coś lekkiego, może śledzik z ziemniaczkiem
Podwieczorek: banan
Kolacja: grapefruit
Podobno w weekend andrzejki i nawet mamy gdzieś wyjść z moim kochaniem... chyba pora odwiedzić jakiś sklepik z ubrankami :)
ps. spodnie mi z tyłka spadają :P
1985natalia2
29 listopada 2012, 18:59Kupilam grafitowe rajstopki i czarna sweterekowa sukienke z bufkami wyglada jak mini:-)
CherryWave
29 listopada 2012, 12:03Daj znać co kupiłaś, może da mi do myślenia, bo na razie nie mam pojęcia co założyć:)