56 DZIEN DIETY
Obudzilam sie rano.... pelna po brzegi!! jakas masakra... cwiczac jescze mi sie odbijalo wczrorajszym zarelkiem... no nic... widac taka moja kara za moje wczorajsze wyczyny jedzeniowe ;) ale dzis jest juz ok, wstalam o 6.00 bez marudzenia i o 6.25 juz cwiczylam, 1,5h za mna a teraz nad morze wypacac tluszczyk hehe :)
Niestety czas mija a ja 14.07 mam egzamin, na szczescie juz ostatni ale za to jaki trudny :( ekonomia.... nie cierpie tego dziwactwa!!
Pobudka: 6.00
moj jadlospis:
sniadanie: sok z cytryny z woda, godz. 8.15
II sniadanie: melon zolty, godz. 10.20
obiad: melon zolty, godz. 12.30
podwieczorek: melon zolty, godz. 15.20
kolacja: nektarynka i melon zolty, godz. 17.50
dzis bez liczenia kcal bo tak jak wczoraj wspomnialam robie sobie 5-dniowa dietke owocowa :)
gimnastyka:
- 6.25-7.53: - Billy Blanks Cardio
- 16 min Billy Blanks Ab-Bootcamp
- 8 min buns
- 2 cwiczenia po 2 serie z "agrafka" na wewnetrzna str. ud
- 2 serie 8 min arms
- 2 serie 8 min abs
- 8 min stretch
- 90 brzuszkow pelnych
- 60 podnoszen nog
- 30 "brzuszkow" na boczki
zabiegi kosmetyczne:
- naprzemienny poranny prysznic
- wytapianie tluszczu nad morzem
- topienie tylko w zimnej, slone wodzie
- balsamy poopalaniu
- L.
- cieplutki prysznic
- maseczka miodowo-olejowa na cialko i wlosy
- balsamy
Wow, udalo sie :) fajny dzien ale ekonomii nie ruszylam, az mnie ciarki biora na sama mysl... pozniej, czekajac na autobus jakis dziadzio do mnie zagadal i tak godzine (autobus mial opoznienie-nic nowego) trajkotal, ze wiem o jego zyciu wszystko, a ja sobie chcialam tylko w spokoju gazetke poczytac...
- 6.25-7.53: - Billy Blanks Cardio
- 16 min Billy Blanks Ab-Bootcamp
- 8 min buns
- 2 cwiczenia po 2 serie z "agrafka" na wewnetrzna str. ud
- 2 serie 8 min arms
- 2 serie 8 min abs
- 8 min stretch
- 90 brzuszkow pelnych
- 60 podnoszen nog
- 30 "brzuszkow" na boczki
zabiegi kosmetyczne:
- naprzemienny poranny prysznic
- wytapianie tluszczu nad morzem
- topienie tylko w zimnej, slone wodzie
- balsamy poopalaniu
- L.
- cieplutki prysznic
- maseczka miodowo-olejowa na cialko i wlosy
- balsamy
Wow, udalo sie :) fajny dzien ale ekonomii nie ruszylam, az mnie ciarki biora na sama mysl... pozniej, czekajac na autobus jakis dziadzio do mnie zagadal i tak godzine (autobus mial opoznienie-nic nowego) trajkotal, ze wiem o jego zyciu wszystko, a ja sobie chcialam tylko w spokoju gazetke poczytac...
Qualcuna
29 czerwca 2009, 15:44i spokojnej nauki. pozdrowienia od ekonomistki :)
zuzixa
29 czerwca 2009, 14:57Zazdroszcze samozaparcia.. widze ze nikniesz w oczach:) a u mnie .. no sklamalabym jakbym powiedziala ze cwicze codziennie;p
SzukajacaSamejSiebie
29 czerwca 2009, 09:01dasz rade kochanie:* to juz ostatni:*! ja sobie tez mowie, ze jeszcze tylko 2;] i pozniej przez tydzien spie do 12;]