Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no i sie zlamalam


No i sie zlamalam mialam sie zwarzyc we wtorek, ale tak jakos odruchowo siegnelam po wage. 68.80 kg  jest dobrze bedzie jeszcze lepiej. Troche kreci mi sie w glowie ale to brak wody pewnie. Pewnie myslicieze nie mam innych zmartwien. Kazdy ma swoje i dla niego sa one wazne. Dla mnie to normalne. Wazne, zeby uszanowac innych bo kazdy jest w innym miejscu na swojej drodze zyciowej. Do tego kazdy ma inna droge niz nasza. Od wrzesnia musze znalezc prace bo w pazdzierniku zaczynam szkole i potrzeba mi na czesne i dojazd.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.