Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
powroty


Zobaczylam dzisiaj zdjęcia z wczorajszego wesela. I się rozpłakałam.

Dlatego wracam do walki o siebie samą! 

Jutro kupuje karnet na siłownie, wyciagam z szafy rolki i dzisiaj idę biegać.

Będę zdawać relacje z moich postępów co dwa dni.

No i nie ma taryfy ulgowej!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.