Ssaków i taka pogoda mnie dobija. Tak wczoraj zmarzłam , że znów zatoki się odezwały dziś nawet głowy nie mogę na dół opuścic , taki ból ...no ale chodziłam po tym mrozie od 11 do 17.30 ( z małą przerwą żeby coś zjeśc) 19 ulic musiałam przejśc ponad 250 listów ... Dziś na nic nie mam siły .... Po 2 tygodniach prania ręcznego wreszcie naprawiłam pralkę ... 162 zł masakra , Oczywiście musiałam pożyczyc bo portfel pusty....
W piątek musiałam od Aleksa ze skarbonki na chleb pożyczyc... A po południu w skrzynce czekało na mnie upomnienie za gaz i światło .... Kiszka ..O diecie nie myślę jem po prostu co jest , na wagę nie wchodzę ...
Mój dylemat z legginsami się rozwiązał bo kasę , którą sobie odłożyłam na nie dałam do życia i teraz nie kupię na pewno . Myślę o Was Kochane i staram się czytac w miarę regularnie ale ostatnio jak widac nic optymistycznego w moim życiu się nie dzieje więc weny na pisanie brak ....
W piątek musiałam od Aleksa ze skarbonki na chleb pożyczyc... A po południu w skrzynce czekało na mnie upomnienie za gaz i światło .... Kiszka ..O diecie nie myślę jem po prostu co jest , na wagę nie wchodzę ...
Mój dylemat z legginsami się rozwiązał bo kasę , którą sobie odłożyłam na nie dałam do życia i teraz nie kupię na pewno . Myślę o Was Kochane i staram się czytac w miarę regularnie ale ostatnio jak widac nic optymistycznego w moim życiu się nie dzieje więc weny na pisanie brak ....
tomija
4 lutego 2010, 10:58oj kopłabym tego Twego męża..kopłabym za Ciebie...u nas dzieją sie w firmie dziwne rzeczy..przez wspolnika tracimy 800tys i co bedzie dalej nie wiem, staram sie izolowac od problemu ,bo zwariuje, a żyć trzeba...buziam i lece na pogaduchy...
mama86
31 stycznia 2010, 17:17dziekuje:) ja tez uwazam ze buty sa fajne:) ale jak widac po komentarzach sa gusta i gusciki;)
Ziza
31 stycznia 2010, 17:04czytalam ze moze wybierzesz sie do" tomija". Ja zucilam prace bo juz nie moglam z nimi wytrzymac, ale mi nie szkoda. zacisne pasa a nie dam sie ponizac. Napisz pare slow, nawet na priv.
madzialaa
29 stycznia 2010, 22:44no niestety u mnie też nie jest dobrze z kasą. Tak ostatnio rozmawiałam z moim i chcialibyśmy zamieszkać razem, ślub ale kurw.....brak kasy co prawda odkładamy ale ile to można odłozyć. Adrian rodzice mu nie pomogą bo jest jeszcze dwójka rodzeństwa,u mnie też teraz nie ciekawie bo mama ma zastój w pracy i nie wiadomo co będzie ach szkoda gadać.....chyba nigdy nie doczekamy sie tego, że w końcu będziemy razem już tak na codzień! Adrian teraz nogę skręcił i ma gips a ja dostałam mamdat, no a tydzień temu poszła kasa na dentystę, jak nie urok to skraczka!!! Trzymaj się kochana.
tomija
29 stycznia 2010, 11:04Jezu jak widze tą wychudzona świnke, to mnie ciary przechodza, u nas stabilizacja, ale mamy problemy z wspólnikiem...nie wiem jak to sie skończy, buziam Cie mocno sis i uważaj na siebie na tym zimnie, moze jakąś piersióweczke na rozgrzanie zabieraj do pracy:))ciepło sie ubieraj,zebyś Ty zdrowa była!!byle do wiosny!!!
Ziza
27 stycznia 2010, 18:54też bedzie cienko, ale lepsze to niż ciągły lęk i strach..uwolinłam się Irenko od koszmarnej pracy--pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się że zrezygnowałam z pracy bo nie mogłam wytrzymać. Trzymam kciuki za Ciebier, mam nadzieję że się u was poukłada. Buzia!
needed
27 stycznia 2010, 14:16czyli upomnienia i goniące terminy spłaty długów:) ale tak jak Ty ja również staram się nie poddawać i tez zrezygnowałam na razie z dopieszczania samej siebie bo są ważniejsze rzeczy... a takie leginsy jak mam mucha to ja tez mam i hm... w sumie sa fajne ale trzeba je dobrze dobrać żeby nie zsuwały się z dupy, albo nie marszczyły za bardzo na nogach:)
tomija
27 stycznia 2010, 11:24kochana ja myśle ze jak mrozy puszczą:))pamiętaj ja we wrocku mieszkam:))buziaki
asyku
27 stycznia 2010, 09:24czasu brak,dieta ok,waga nieznana.Mam nadzieję ,ze nie różni się zbytnio od tej na pasku( w górę oczywiście nie!!!)......buziaki<img src=https://vitalia.pl/gify03/lato/motylek.gif>:)
Schmetterling.sylwia
27 stycznia 2010, 08:19Jest tylko jedna jedyna rzecz, która bardziej przytłacza od problemów finansowych - choroba bliskich. Rzumiem Twoje rozgoryczenie. Ale jesteś silna, dasz radę przejść ten trudny okres. A leginsy ? Przyjdzie czas , że je kupisz. Nie teraz to za miesiąc, dwa, trzy, ale kupisz. Pozdrawiam, Sylwia
tomija
27 stycznia 2010, 08:04ja juz sprawdziłam połączenia trzy godz pociągiem i mozemy sie zobaczyć:))z róznymi dziewczynami o tym rozmawiałyśmy , ale żadna nie jest na tyle szalona:))i żadna ni ejest moją SIS:))ja tez mam boski przepis na pizze od trzech lat sie nią zażeramy i chyba dlatego nie moge schudnąć:))ale przepis na te bułeczki i masełko prosze:))lubie nowe potrawy:))choć gotować nie lubie:))buziaki
Ziza
27 stycznia 2010, 07:17tato moj w Polsce tez przedzie teraz ciezko...a ja zrezygnowalam z pracy:-( ale uwierz mi niemoglam zdzierzyc upakarzania i traktowania mnie jak psa...iranczycy zrobili sobie ze mnie niewolnice do "bicia" i ponizania..za grosze, bo po placeniu przedszkola tylko pare groszy mi zostawalo...moj zwierz juz od dawna mnie prosil, ale nie chcialam sie poddac. Teraz nareszcie oddycham. Buziaki!
agapa776
26 stycznia 2010, 21:55Irenko,serducho mi pęka jak czytam o Waszych problemach i jeszcze Twoje biedne dzieciaczki,które musisz zabierać do pracy w ten potworny mróz.Brrr,okropieństwo,ale wiem też,że tacy ludzie jak Wy znający cierpienie tego życia są niesamowicie wartościowi.Z Ciebie już na odległość promienieje serduszko i dobroć.Będę się modlić za Was każdego dnia.Będzie jeszcze Wam dobrze,zobaczysz:))))Buźka
ciaaacho
26 stycznia 2010, 16:05Dlugo mnie u Ciebie nie bylo ale jakas przygaszona ostatnio chodze. Ale tak poczytalam u Ciebie i smutno mi sie zrobilo, ze czlowiek pracuje a jeszcze musi tak kombinowac. mam nadzieje, ze przyjedzie czas kiedy wszystko sie ulozy i kedy juz nie bedziesz musiala sie o pieniazki martwic.
tomija
26 stycznia 2010, 09:58zima, zimno, mrozy, ludzie umierają, a naszej firmie jak tak dalej pójdzie tez pogorszy sie znowu, bo w takich mrozach ludzie pracować na budowie nie mogą...juz mamy po terminie oddanie pierwszego budynku, miało byc do konca grudnia...ludzie juz dzwonią wściekli, a co ja moge im powiedzieć, przeciez to nie nasza wina ,ze w mroz nie da sie budować, ani życ...najgorsze ze to ja musze odbierac te idiotyczne telefony...buziam Cie mocno...a moze na wiosne przyjechałabyś do mnie z dzieciaczkami??a tak mnie jakos naszło:))
klemensik
25 stycznia 2010, 10:27Cholera. Problemy finansowe nas przytłaczają. A to lekarze a to naprawy. Znam to wszystko. Pod koniec miesiąca zawsze braknie. Ale musi być dobrze. Życzę Ci tego bardzo mocno!!!
Kaisa82
25 stycznia 2010, 09:36nieciekawie masz. Wierzę, że niedługo sytuacja się poprawi. Życzę Ci tego z całego serca kochana.
aniolek50
25 stycznia 2010, 08:38Myślę, że ta sytuacja Irenko jest chwilowa zobaczysz nadejdzie wiosna a z nią poprawa na lepsze ja za to trzymam mocno kciuki. Wiem wiem, że słowa i tak nic ci nie pomogą ale ja w to mocno wierzę. Napisz może brakuje jakich Ci ciuszków dla dzieciaczków ja przejrzę szafę z ciuchami Juli które są już za małe a w bardzo dobrym stanie. Boże tyle łazić w taka pogodę normalnie podziwiam Cię jestem dla Mnie ideałem . Trzymaj się cieplutko w ten zimny dzień. Gorąco pozdrawiam.
tomija
24 stycznia 2010, 20:25sis trzymaj sie i prosze Cie niepoddawaj sie!!!juz niedługo wiosna,bedzie lepiej...kochana na zatoki porób sobie okłady naprzemian gorący i zimny, gorący i zimny ,okolo 30 minut, zatokiu sie otzworzą i ból minie, tanie, zdrowy i skuteczny sposób lecze sie tym od 5 lat, a jak juz sie nie daj Boze pogorszy kupuje ziołowy sinupre u nas listek 20 tabletek koszt 19 zł, tanszy niz antybiotyk, ale u mnie ostateczność...moje dzieci dzisiaj zaczeły rotawirusa...buziaki
agapa776
24 stycznia 2010, 15:24Wierzę,że to poprostu tylko krótki zły okes dla Was i za chwilę będzie dobrze...musi być dobrze!!!!!!Trzeba wierzyć i tylko nie popadac w stany depresyjne.Wszystko mija...to co złe też.Szkoda,że mieszkamy tak daleko od siebie bo nie mam pomysłu jak mogłabym Ci pomóc.A może dla dzieciaczków potrzebowałabyś np jakichś ciuszków???Może mogłabym Ci np coś pocztą podesłać????Pomyśl jakby można było Wam pomóc i koniecznie daj mi znać.Przecież w paczce można coś przesłać tylko na czym najbardziej teraz Wam zależy????