:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
eldonai
20 stycznia 2010, 09:12Ty ją poprosiłaś, żeby ona z krzesła spadała, myślałam, że obok było wolne miejsce, tak to jest jak się czyta w nocy ;-))) a trzeba było na kolana usiąść, na pewno by Cię utrzymała hehe ;-)
eldonai
20 stycznia 2010, 00:27potwierdzić, że jeszcze są wśród nas ludzie, o czym pisałam we wczorajszej notatce, a moherowymi babciami nie ma co się przejmować, bo taka nasłucha się rydzyka, to później na cały dzień nakręcona nienawiścią do całego świata, a poza tym następnym razem nie pytaj czy możesz usiąść, tylko siadaj, w końcu autobus jest dla wszystkich :D
Diabeleria
19 stycznia 2010, 22:38<font size="4">Ta metoda ma jedną wadę-sortuje pamiętniki wg.ogólnej liczby komentarzy a nie wg. komentarzy do jednego wpisu,ale dość dobrze się sprawdza xD Bo zwykle jak ktoś ma 100 komentarzy przy jednym wpisie,to przy innych tez ma dużo :D</font>
pinia0
19 stycznia 2010, 22:23Zdrowiej młódko :)
shaderage
19 stycznia 2010, 21:22Zdrowka zycze ;) i niemartw sie ta sytuacja w autobusie, niektorze ludzie niemaja serca naprawde raz moja kolezanke zgonila babka z miejsca kazac sobie ustapic miejsca mimo iz kolezanka miala noge w gipsie :|
Idalcia
19 stycznia 2010, 21:16Zdrowiej Słoneczko, zdrowiej !! Idala.
Diabeleria
19 stycznia 2010, 20:34Twój pamiętnik,czy komentarze do wpisów hehe
Diabeleria
19 stycznia 2010, 20:25teraz sumienie za to żre,hehehe
grubcia1980
19 stycznia 2010, 20:23Dziękuję za życzenia zdrówka dla mojej córeczki i Tobie też życzymy dużo, dużo zdrówka. Pozdrawiam
Integra
19 stycznia 2010, 20:15zdrowiej szybciutko kochana , a ludźmi się nie przejmuj nie warto , szczególnie takimi . pozdrawiam
Anneli
19 stycznia 2010, 20:14Boże jak ja nienawidzę takich osób w autobusach/tramwajach itp., po prostu szlag mnie trafia jak mam z kimś takim do czynienia / grrr / Raz był taki zaduch w autobusie że przy sobie otworzyłam okno a jakiś starszy dziad ( na którego oczywiście nie wiało ) KAZAŁ mi je zamknąć bo go zawieje, oczywiście odmówiłam i powiedziałam że to środek transportu publicznego ale byłam uprzejma ( wyjątkowo ), oczywiście zaczął na cały autobus nadawać :D ah świat jest taki piękny
seronil
19 stycznia 2010, 19:59Zapomniałam o czymś, o komentarzu do komentarza. Ten kto śledzi ten się domyśli. To nie "cukierkowe" życie to podejście do życia. Menevagoriel, Ty powinnaś wiedzieć o co chodzi, rzadko robię wpisy w swoim pamiętniku, ostatnio zebrało mi się na żale. Prócz mnie jeżdżą do pracy inne koleżanki. Wożę na zmianę z jeszcze jedną dziewczyną dwoje pozostałych pracowników. Oni aut nie mają. No i.../kurcze ale rozwlekam wypowiedź/ Gosia-koleżanka bez auta- najpierw musi dojechać do mnie autobusem a ja ją zabieram ze sobą do pracy. Ona nie ma prawa jazdy. Z tym, że zauważyłam jedną rzecz- ona nigdy na nic się nie skarży. Zimno jak cholera, nos ma siny z zimna a ona się śmieje i mówi że wcale strasznie nie jest. Wstaje przed przed 5 rano i nigdy nie usłyszałam, że jest śpiąca. O co jej nie zapytam - zawsze zadowolona :) Złapałam się na tym, że gdy mi źle szukam jej wzrokiem żeby spojrzeć na jej uśmiech, ona nie udaje, ona naprawdę we wszystkim widzi pozytyw. Takich ludzi jak moja Gosia albo Menevagoriel uwielbiam. No i z tego co pamiętam Menevagoriel teraz jest chora a to mało cukierkowe, nieporozumienia z pratnerem też niewiele cukierkowym jest, że o stracie bliskich nie wspomnę..Tylko po co wracać do smutnych zdarzeń?...
Kassii
19 stycznia 2010, 19:58muszę się odezwać w tej dyskusjii, poruszam się komunikacjąmiejską po Warszawie od 5 lat i wielokrotnie byłam świadkiem takich przykrych sytuacji i oczywiscie sama też brałam w nich udział, ale jedna szczególnie zapadła mi w pamięć: jechałam tramwajem, oczywiście wokół mnóstwo ludzi i na miejscu dla osób niepełnosprawnych siedział chłopak, nastolatek, na kolanach trzymał plecak, na uszach słuchawki, 2 miejsca przed nim było wolne siedzenie, nad nim staneły 2 baby i dalej jeździć po nim, że niewychowany, itd, zrobiło się nieprzyjemnie kilka "staruszek" się przyłączyło i w końcu chłopak wstał i nagle patrze, a on trzyma kule i się podpiera na nich i mówi: przykro mi, ze wzbudziłęm aż takie zainteresowanie, nie każda młoda osoba moze stać tramwaju, moze nastepnym razem się panie zastanowią (no coś w tym stylu w każdym razie, na spokojnie powiedział), baby zamilkły, ja patrze, a dzieciak nie ma jednej nogi, prawej nogi, nie było widać jak siedział, wysiadł na przystanku, gdzie niedaleko jest liceum, dziewczyny aż mi ciarki poszły, baby już się nie odezwały
seronil
19 stycznia 2010, 19:41Generalnie zdrabnianie wyrazów np. pieniążki, chlebek, masełko drażni mnie, ale aż mi same palce wystukują - ZDRÓWKA słoneczko Ci życzę. No bo jak napisać do słabiutkiej, chorej istotki tak twardo -zdrowia. Jeszcze raz ZDRÓWKA SŁONECZKO CI ŻYCZĘ :)
maraena
19 stycznia 2010, 18:24te baby straszne są :D i te starsze, i te w wieku dojrzałym, ale każdy pretekst dobry, by uznać się za babcię i uważać, że miejsce się należy. ja też pamiętam, raz jechałam, strasznie się źle czułam, ale właśnie z obawy przed taką reakcją nei zapytałam. całe szczęście, że znalazł się jeden prawdziwy dżentelmen;) człowiek by umierał, a ona by miejsca pilnowała, co za baba.
sthlike
19 stycznia 2010, 17:39Mnie to zawsze zastanawia jak te autobusowe babska mają siłę dygać wielkie siaty zakupów z rynku skoro takie są biedne, że się ledwo trzymają na nogach w autobusie :P
trinity801
19 stycznia 2010, 16:51Ty mi teraz z łóżka nie wychodź i nawet nie myśl już o jakichkolwiek podróżach autobusami... Zdrowiej :*
ChicaLatina
19 stycznia 2010, 16:20szkoda gadać czasem jak się coś takiego widzi...no ale cóż zrobić...pozostaje liczyć, że kiedyś taką osóbkę "sprawiedliwość" dopadnie:]Wracaj do zdrówka jak najszybciej :)!!
LadyMc
19 stycznia 2010, 16:11oj, kuruj się.. tylko może tym razem jakoś bardziej skutecznie:) a co do sytuacji autobusowej to chyba ta znieczulica społeczna to jakaś norma....sama byłam świadkiem kilku podobnych sytuacji;/
gosiacaz
19 stycznia 2010, 16:06I druga sytuacja: mój narzeczony kiedyś miał skręconą kostkę, chodził w takim usztywniaczu i ta noga go bolała. Czekając na przystanku zobaczył że jakaś baba rozwaliła się z siatami na ławce, więc podszedł do niej i grzecznie poprosił czy mógłby usiąść na miejscu siatek. Babka nie zauważyła, że chłopak kuleje, więc zrobiła minę wielce obrażonej i wzięła siatki. Później jak usiadł, to jeszcze odwróciła się do niego i zrobiła minę (on to świetnie umie pokazać, czego niestety nie zobaczysz, ale wierz mi że można boki zrywać), generalnie minę starej wrednej baby, której miejsce na siatki się należy z przydziału ;) Później jak przyjechał autobus i zauważyła jak mój Tomek idzie, to zaczęła go przepraszać i życzyć zdrowia... chociaż tyle, ale z drugiej strony to z jakiej paki w ogóle mogła mieć o coś takiego do kogoś pretensje... Może to ją trochę na przyszłość nauczyło. Z tego co widzę, to głównie starsi ludzie są wredni w komunikacji a nie młodzi, którzy jednak często ustępują.