Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trudno dogodzić studentom ;p


:)
  • pannamigootka

    pannamigootka

    7 stycznia 2010, 19:04

    pierwsza zazsada to nie poprawiać i nie doszukiwać się dziur tam gdzie ich nie ma .... ja miałam taką sytuację na maturze z chemii rozszerzonej... wyszłam po 50 minutach bo stwierdziłam, ze nic nie wymyślę.... a inni siedzieli, kombinowali, dopisywali.....i niektórzy niestety owalili...dlaczego??? bo było za pproste dla kujonów z bio-chemu

  • basik76

    basik76

    7 stycznia 2010, 19:04

    ciekawa co dostala ta co zapytala???? no popatrz co moze zrobic jedno proste pytanie,hihi. buziolki sle

  • sspaula

    sspaula

    7 stycznia 2010, 18:58

    gratuluję:) ja tez tak zawsze robię:)

  • sthlike

    sthlike

    7 stycznia 2010, 18:57

    Bo to tak jest, że pierwsza myśl zawsze (no zazwyczaj :P) najlepsza ;) Ja zazwyczaj jak napiszę to od razu oddaję pracę, najwyżej sprawdzę, czy jakiś ewidentnych byków nie zrobiłam. Tylko z drugiej strony też tak dziwnie jest, jak często pierwsza kończę pisać, bo mi się wtedy wydaje, że chyba za mało napisałam, skoro wszyscy jeszcze piszą :P Za to dzisiaj dla odmiany facet dowalił nam tyle materiału na kole, że pisałam jeszcze 10minut po planowanym czasie :/

  • literka777

    literka777

    7 stycznia 2010, 18:55

    muszę przyjąć taką taktykę na egzaminie gimnazjalnym : )

  • trinity801

    trinity801

    7 stycznia 2010, 18:53

    Gratuluje piątki... :D A profesora nie zazdroszczę... chociaż dobre i to, że przynajmniej test dał Wam prosty :-)

  • SouthBeach19

    SouthBeach19

    7 stycznia 2010, 18:52

    To może ty mi powiesz dlaczego czasem wegen łączy sie z G a czasem z D bo moi nauczyciele nie potrafią mi powiedziec od czego to zależy :P xD

  • AnnaLidia

    AnnaLidia

    7 stycznia 2010, 18:52

    Też byłam na filologii, ale dla mnie największym odstraszaczem byli wykładowcy, których wymowa pozostawiała wiele do życzenia, wielu z nich mówiło tak, jak ja na początku nauki języka (oczywiście zakres słownictwa był bardziej rozwinięty). Inny odstraszacz to wykłady z większości przedmiotów prowadzone w języku polskim!!! To już było przegięcie...może coś się zmieniło przez ostatnie lata??? Co do testu - facet po prostu nie zamierzał się przepracowywać ani podczas zajęć ani podczas sprawdzania prac...hehe...zabił Wam (a raczej Twojej grupie) niezłego ćwieka!

  • BlackPrincessa

    BlackPrincessa

    7 stycznia 2010, 18:51

    No to gratuluje!! Studiujemy na tej samej uczelni, ba nawet wydział ten sam... mam nadzieję że u mnie będzie podobnie :D pozdrawiam no i dalszych sukcesów naukowych i nie tylko życzę:)

  • lilka1984

    lilka1984

    7 stycznia 2010, 18:50

    Na szczęście sesje mam już za sobą - powodzenia!!!

  • 1baton1

    1baton1

    7 stycznia 2010, 18:48

    studia często zadziwiają, ale za to jest co wspominać i opowiadać :)

  • controlfreak

    controlfreak

    7 stycznia 2010, 18:48

    Ale coś w tym jest, najtrudniej zdać proste koło :) Chociaż po pierwszych zdaniach myślałam, ze będzie o egzaminach ustnych :D Na takich ma się nawet niepewność co do własnego imienia i nazwiska :P cmok :*

  • SouthBeach19

    SouthBeach19

    7 stycznia 2010, 18:46

    Na którym jesteś roku?

  • agniczka

    agniczka

    7 stycznia 2010, 18:46

    A mi t wykladowcy utrudnili zycie, przesuneli 2 egzaminy o tydzien i w takiej kombinacji mam w przyszlym tygodniu az 4.

  • agrypina83

    agrypina83

    7 stycznia 2010, 18:46

    hmm dobra wskazówka, bo akurat uczę na uczelni :D:D:D i mam właśnie przygotować kolosy końcowe heheh :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.