u mnie zmiany, zmiany zmiany
niecałe dwa tygodnie temu wyprowadziłam sie do mamy
mąz mnie dreczy, straszy samobóstwem bo jestem temu wszystkiemu winna na zmiane z błaganiem zebym wróciła bo on sie zmieni
jestem kłębkiem nerwów
więc diety nie, ale sie nie objadam, dobre i to
kilarka
24 maja 2020, 20:54Ojej... Ale sie porobiło :( zawsze myślałam, że jesteście udaną parą...
renianh
24 maja 2020, 20:42OPjej to rzeczywiscie przykre,wydawalo mi sie ze jestescie dobrym malzenstwem .Wspolczuje ,rob tak by bylo to dobre dla ciebie.Pozdrawiam .
Gramatyka
24 maja 2020, 20:39Jeśli masz powody, to wytrwają w swojej decyzji.
Gramatyka
24 maja 2020, 20:40Wytrwaj
Karampuk
24 maja 2020, 20:41tak zrobie, nie wierze w"zmienie sie"
Nattina
24 maja 2020, 20:39O rany, co się dzieje? To nowa sprawa? Pewnie niekoniecznie... Wspieram mocno na odległość. Tyle rzeczy cię psychicznie obciąża. Teraz mąż? Jesteś w kontakcie z psychologiem? Myślisz o sobie?
Karampuk
24 maja 2020, 20:41nie mam kontaktu z psychologiem ale duzo zyczliwych osób wokół
Trollik
24 maja 2020, 20:32Ojej ale co sie stalo? Trzymaj sie
Karampuk
24 maja 2020, 20:40jak to sie mówi: przelało sie