Witam.
Wiele się działo ostatnim tygodniem, sporo emocji i spraw do załatwienia. Początek zeszłego tygodnia to załatwianie spraw pogrzebowych, latanie po galeriach za stosownym ubraniem dla mnie i lubego, przygotowanie stypy, sprawy u księdza, w zakładzie pogrzebowym, przewiezienie ciała no nie będę tu już wnikać w szczegóły, było sporo na głowie. Poza tym na gwałt załatwienie przerejestrowania samochodów taty na mnie by nie było potem problemów. Sam dzień pogrzebu tato na nasze życzenie był podwieziony pod dom i uchylenie trumny. Ludzi podobno było mnóstwo, tyle wiem z relacji ciekawskiej ciotki sąsiadki ja tam nie byłam w stanie na nikogo się rozglądać. Z płaczu aż mną siepało. Teraz już jest lepiej, mam ogromne oparcie w Lubym, bardzo się też zaangażował w sprawy domowe, bardzo mi we wszystkim pomaga. Pokój taty już uprzątnięty w dokumentach znalazłam testament gdzie tato napisał że dom i działka przy nim chce by była dla mnie, reszta działek dla rodzeństwa, ale to już mało istotne, tak mi taty brakuje mówię Wam jaka pustka teraz w domu, ogrom wspomnień i w ogóle .
By nie myśleć za wiele czas zabijam obowiązkami, obsadziłam pole ziemniakami, posadziłam jarzyny, okryłam je włókniną, posiałam kwiaty jednoroczne, dokupiłam i zasadziłam lilie, róże w różnych odmianach, posadziłam kwiaty które dostałam w ogromnej ilości od sąsiadki (pełnik wschodni, tawułki w różnych kolorach, lubczyk, melisę, miętę, barwinki, canny), w ogródku wyplewiłam maliny, zrobiłam porządek w szklarni pod ogórki i pomidory, wykosiłam trawnik wokół domu i w polu z owocami, uporządkowałam strych, a tam aż 10 zniesionych worów ze słoikami, butelkami, różnymi szpargałami (porządki przed zmianą dachu), pomyłam i rozmroziłam lodówki, było tej roboty sporo, nawet nie pamiętam już o wszystkim tyle tego się orobiłam. Rzecz oczywista jeżdżę zapalać znicze na grobie rodziców i dziadków, a jak się wypogodzi to podjadę pomyć groby bo są strasznie zafajdane koszoną trawą.
Jak na złość teraz kiedy przyjdzie nam robić opłaty gazu, wody, prądu, śmieci dojdzie wydatek zakupu nowego odkurzacza i kosiarki bo się popaliło
Myślimy z Lubym by znów wrócić na drogę diety, w zasadzie to nawet ostatnio nic nie gotuję ciepłego. W. je u ludzi częstują obiadami na montażach, a ja w zasadzie mało co jem za cały dzień, ogólnie jak stanęłam na wadze po rocznej przerwie w ważeniu to nawet nie doznałam szoku skoku, ale nie ma co ukrywać jestem gruba foka, a tu w połowie maja komunia Chrześnika i ciocia wyglądem nie zabłyśnie także czas nowalijek sprzyja by zmienić jadłospis.
Poza tym muszę zarejestrować się na bezrobociu z zamiarem starania się o dofinansowanie na własną działalność pod kątem słodkich wypieków może akurat coś z tego będzie.
Wczoraj zostaliśmy zaproszeni na imieninowy obiad do szwagra, kupiłam w prezencie Blender kielichowy firmy Russell Hobbs, prezent trafiony bo byli na kupnie takowego.
Na koniec kilka fotek moich kwiatów tych które obecnie mają swoje 5min.
Magdalena762013
25 kwietnia 2016, 17:42Komentarz został usunięty
Magdalena762013
25 kwietnia 2016, 17:42Dzielna jesteś Martus, ze sie otrząsnęliśmy i zabrałaś od razu do roboty. Tata był i byłby z Ciebie dumny, z Twojej pracowitości. Mróweczka nasza vitaliowa. Niewielu tu osob, który moglyby Cie doścignąć. A jak będziesz zakładać firmę - to do opisu działalności w us wpisz przeprowadzanie szkoleń:), bo moze kiedyś i to będziesz robic, Rabaty śliczne:). Jeśli moge podpowiedzieć na kiedyś, to mogłabyś wymienić swoje płyty chodnikowe albo na jakaś kostke albo na płyty drewniane. Dodałoby to nowoczesności. Pamietam, jak zachwycałam sie ogrodem siostry- ze jej taki inny, elegantszy. Myśle, ze i u Ciebie dałoby sie co nieco zmienić:).
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2016, 18:37No chciałabym zrobić w ogóle kostkę brukowa na całości podwórka ale najlepiej zrobić dach i wypłacić robotników.
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2016, 19:00Miało być. ..najpierw dach
Magdalena762013
25 kwietnia 2016, 19:25Masz racje. Ale ciesze sie, ze miałyśmy podobny pomysł. Najważniejsze to mieć plan, i zrealizować go w którymś momencie:).
AnnaSpelniona
25 kwietnia 2016, 17:24A zycie idzie dalej ,,,,zaraz minie o miesiecy jak mamy nie ma .....brakuje jej bardzo....trzymaj sie
mada2307
25 kwietnia 2016, 16:43Dobrze, ze macie siebie nawzajem Ty i Luby, we dwoje łatwiej znosić smutki, a jeszcze dużo czasu upłynie zanim najgorszy żal i tęsknota za tata miną.
ellysa
25 kwietnia 2016, 16:40Ty to masz reke do ogrodu,do wypiekow i wogole:))
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2016, 17:12W tych trudnych chwilach czasem takie pytanie zadaje sobie.... i na co to wszystko.... przeminiemy i nic nam po tych umiejętnościach, tym zabieganiu o wszystko....:-/
ellysa
25 kwietnia 2016, 16:25sliczna:)
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2016, 16:33Marzy mi się jeszcze migdalowiec szczepiony na pniu. Jest cudny. Teraz pod koniec kwietnia kwitnie niczym kwitnąca wiśnia.
ellysa
25 kwietnia 2016, 16:11a jeszcze a co to za krzew na ostatnim zdjeciu?
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2016, 16:15To magnolia miniaturowa.
ellysa
25 kwietnia 2016, 16:11dzielnie sie trzymasz,sciskam mocno...a Twoje bratki ustawilam sobie na tapete kompa:))
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2016, 16:15Miło :-)))
toja4
25 kwietnia 2016, 16:06Martusiu zajęłaś się pracą i bardzo dobrze. Wiem że jest Ci bardzo ciężko. Przytulam Cie mocno.
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2016, 16:15Dziękuję :-*
akitaa
25 kwietnia 2016, 16:05również tulę mocno :* też uważam, że silna z Ciebie kobietka... buziaki
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2016, 16:15Praca najlepsza na wszystko :-/
NaDukanie
25 kwietnia 2016, 16:00Wir pracy to dobry pomysł tylko nie zapomnij o odpoczynku. Ściskam mocno i dobrze że masz wsparcie. Buzka
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2016, 16:16No musze czymś głowę zająć. :-/
izabela19681
25 kwietnia 2016, 15:55Praca pomaga odciągnąć myśli od przykrych spraw ale smutek będzie jeszcze długo trwać. Bądź dzielna. PS. Przepiękna kolor kwiatów magnolii.
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2016, 16:16Dziękuję :-*
panacottaa
25 kwietnia 2016, 15:48jestem z Toba myślami Marta... trzymaj się jesteś bardzo dzielna:* super że narzeczony Cie wspiera!
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2016, 16:17Staje na wysokości zadania pod każdym względem.
tulipana
25 kwietnia 2016, 15:43cudownie, kwitnąco u Ciebie, silna i dzielna jesteś, trudny to czas...
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2016, 16:17Racja. Nieskromnie potwierdzę twoja opinie. Kwiaty są piękne.
MamaJowitki
25 kwietnia 2016, 15:32tule mocno, trzymajcie sie jakos, za dietke bede trzymac kciuki, a kwiatki cudasne
Grubaska.Aneta
25 kwietnia 2016, 16:17:-*