Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Grozi mi śmierć głodowa


Mąż wyjechał, a na mnie jak zwykle spadają nieszczęścia. Na spacerze z Zorką i z Teną skręciłam nogę. Ledwo dowlokłam się do domu.

- Skręciłam nogę w kostce. To oczywiście przez ciebie - dzwonię do męża.

- O rany, znowu?

- Dobrze, że nie złamana jak poprzednio.

- Powinnaś jednak trochę schudnąć, żeby odnóża ci się tak nie rozjeżdżały.

- Powinnam, ale ...

- Koniec wymówek! Jak wrócę, zamkniemy lodówkę i będziesz jadła tylko to, co upoluję.

  • Bedol

    Bedol

    8 lipca 2015, 22:37

    Witaj! Moja ulubiona pisarko!!!! Pozdrawiam i życzę zjechanych odnóży :-)

  • asia0525

    asia0525

    8 lipca 2015, 21:48

    ;)

  • savelianka

    savelianka

    8 lipca 2015, 21:22

    :))

  • szeryl23

    szeryl23

    8 lipca 2015, 21:15

    To się doigrałaś :)

  • anpani

    anpani

    8 lipca 2015, 21:03

    Może jednak coś upoluje.... :P

  • Lela6

    Lela6

    8 lipca 2015, 20:49

    I nie ma to, tamto ;))

  • JaTezBedeFit

    JaTezBedeFit

    8 lipca 2015, 20:42

    no to zarty sie skonczyly ;)

  • luckaaa

    luckaaa

    8 lipca 2015, 20:13

    :) smierc glodowa jak nic !

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.