Witam
Leżę opatulona kocem, kaszle mnie jak psa , trzęsie mnie z zimna i mam gorączkę. Mój W.tez zakatarzony , ale pojechal do pracy , a po niej ma jazdy na kursie prawka. W firmie mu się źle dzieje. Ekipa się rozpada , ludzie sami składają wypowiedzenia. Nie wiem jak będzie z moim W. choćby chciał zostać i pracować to potrzeba ekipy pracowników bo w pojedynkę jest nierealne. Nie wiem jak się sprawa rozwinie. Chętnych nowych kandydatów brak mimo że ogłaszają się tu i tam.
Doszły nowe zmartwienia. A ja cała w nerwach od wczoraj. Tacie wyszły bardzo bardzo zle wyniki prostaty. Prawdopodobnie są to już zmiany nowotworowe. Dzisiaj jedzie ze skierowaniem do szpitala i ustala mu termin na biopsje. Boże jak się martwię. Proszę trzymajcie mocno kciuki by jednak nie była konieczna chemioterapia. Ale mi to życie od pewnego czasu daje w kość. :(
Do tego okres znów się spóźnia ( ciąża nie wchodzi w grę przy braku owulacji, z resztą od kiedy paski LH uswiadomily mi o zupełnym braku owulki straciłam nawet chęć na sex )
Leżę pod kocem z gorączką , osłabiona jestem strasznie , brak apetytu ( to akurat na plus ) po południu musze jechać odebrać dzieci sis ze szkoły i zawies na kurs angielskiego. Mam obawy wsiadać w ich samochód , by nie walnąć w jakiegoś słupa tym ich cackiem. Człowiek najlepiej czuje się za kierownicą swojego staruszka. Ale tata go zabiera jadąc na tą wizytę z urologiem szpitalnym.
Oglądam na TVP 2 jak co czwartek program z Konrada Gaca. Ogromny szacun dla tych odchudzających się i odchudzonych Gacowiczow.
Pogoda u mnie ostatnio brzydka, nie ma slonca jest szarowka i mzawka za oknem. Mycie okien , pranie firan , dywanów i serwetek musi zaczekać jak wrócą siły i pogoda. Ale spokojnie do świąt ogarnę wszystko .
Świetne są te zajączki piernikowe i baranki . Robiłabym takie ale brak foremek i brak kasy by sobie je sprawić :(
A myślę że dobrze by się mogły sprzedawać takie cuda teraz przed świętami.
marzenciag5
12 marca 2015, 13:30Faktycznie kiepski okres masz ostatnio, dużo zdrowia dla Ciebie i trzymam kciuki za Twojego Tatę oby to nie było nic poważnego.
zagrubabuba
12 marca 2015, 13:24A moze warto zrobić test? bo może akurat a nóż :)
Grubaska.Aneta
12 marca 2015, 13:40Nie warto szkoda nawet tej dychy zostawionej w aptece.
lukrecja1000
12 marca 2015, 13:16silvie1971
12 marca 2015, 13:08Trzymam kciuki za Tate, duzo zdrowka dla was wszystkich, nosz kurcze nie moze trwac zla passa wiecznie. Foremki cudne, widuje takie w sklepach, ale nie kupuje, bo noga jestem z pieczenia
KasiaS6060
12 marca 2015, 13:07Zdrówka Ci życze i Tacie też - trzymam kciuki za niego .
NowaOnaaa
12 marca 2015, 12:56ładne foremki.. oj nie zazdroszczę twojemu tacie... mnie rozkłada alergia.. .mimo leków źle się czuję.. miałam myć okna ale nie dam rady.. dobrze ze jutro piątek .. trzymaj się i pamiętaj po każdej burzy słonko wychodzi:) buziak
lukrecja1000
12 marca 2015, 12:37Duzo zdrowka
angelisia69
12 marca 2015, 12:23Oj ty bidna :( a takie smakolyki do roboty,a ty sie musisz kurowac :( Zdrowka
wiola7706
12 marca 2015, 12:05Zdrówka dla taty- trzymam kciuki. Kuruj się Kochana i Ty-zdrówka zyczę. baranki, zajączki...świetny pomysł.
avonek777
12 marca 2015, 11:53Nie wolno się poddawać, los zazwyczaj się odmienia. Każdy z nas przechodzi/przechodził takie czarne serie, kiedy wydaję się, że już musi być lepiej a tu kolejny cios od życia...wszystko nas czegoś uczy, zmienia nasze poglądy i priorytety. Trzymam kciuki za Twojego Tatę, mam nadzieję, że wyniki będą pomyślne.
annas1978
12 marca 2015, 11:45bidulko-kuruj sie! Pozdrawiam cieplo
bajeczka675
12 marca 2015, 11:40U mnie też nie ciekawie. Życie to nie bajka. Piękne wypieki. Ale pocieszmy się, że po burzy zawsze wychodzi słońce.
justagg
12 marca 2015, 11:16Wiem co czujesz! Moj ojciec tez miał robione pewne badania i przed wynikiem bałam się okropnie. Ciężko byc wtedy dobrej myśli choć to jedyne dobre rozwiązanie.
Izabela1411
12 marca 2015, 11:12A są chętni na wypieki?
Grubaska.Aneta
12 marca 2015, 11:33No tak jakby. Choć chciałabym poszerzyć asortyment. Tak bardziej na czasie coś robić.
nanopiko
12 marca 2015, 11:07fatalnie się ten rok zaczął i ciągle nowe zmartwienia; dużo siły i wytrwałości życzę; przytulam
katarzyniak
12 marca 2015, 11:07Kochana trzymaj się!!! ja też niedawno przechodziłam przez serie chorób - dziecko, ja i na końcu mąż.... no masakra po prostu, ale dasz radę!:)
dede65
12 marca 2015, 10:50zdrowia zyczę , pomysł z piernikami zajączkowymi bardzo dobry , można jeszcze zrobić w kształcie jajek i polukrować na kolorowo. Bierz się do roboty a klienci na pewno się znajdą ;)
Grubaska.Aneta
12 marca 2015, 11:00Jak zdrowie szwankuje i brakuje materiałów to ciężko coś stworzyć. Bo same chęci nie wystarcza :/
moderno
12 marca 2015, 10:48Znam z autopsji tą lawinę złych sytuacji , która sypie się na głowę. U mnie podobnie. Przy życiu trzyma mnie nadzieja , że musi kiedyś być dobrze , że musi się kiedyś wyprostować. Mam nadzieję , że Ty tą wiarę w sobie też nosisz. Za zdrowie taty trzymam mocno kciuki
vitalia92
12 marca 2015, 10:45jak sie wali to wszystko na raz, takie zycie. Zycze duzo zdrowia i zeby jak najszybciej sytuacja sie unormowala
magdat78
12 marca 2015, 10:39Wracaj szybko do zdrowia a za tatę trzymamy kciuki.