Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Od lekarza do lekarza.

Nie ma nic gorszego niż taka niemoc, więc ja Cię doskonale rozumiem... ale mimo wszystko nie forsuj się

o matko i znowu prywatnie, ta nasza służba zdrowia to koniec świata jest, somalia polska, ale czego się nie robi, żebyś była w pełni sił na wigilie :)

Widzisz kochana , już teraz wiesz , że "co za dużo - to nie zdrowo" , na dodatek przecież tu chodzi o nogę , którą jednak przeforsowałaś ... naucz się "śpieszyć pomału " - innego wyjścia nie ma , to tylko dla Twojego dobra :) Teraz jeszcze ta fizjoterapeutka , która nauczy Ciebie korzystać z ćwiczeń - odpowiednich dla Ciebie - będzie dobrze :) Buziaczki :)))

A nie mogła ci Pani Dr kogoś polecić do tej fizjoterapii? Chyba że masz kogoś sprawdzonego.

Szlachetne zdrowie... Bidulka jesteś, ale masz siłę i dasz radę. No, i Twój ma rację, nie możesz się przemęczać. Oszczędzaj się. Dużo zdrowia Ci życzę:)

i oby tak dalej:)

super, że leczenie przynosi efekty:) życzę zdrówka i skoro to leczenie sprawia, że wyniki są ok to i szansa na dzidziusia jest ;)

Super że wyniki są tak dobre :)

Najważniejsze, że wiadomo co i jak z nogą:) teraz można zacząć działać z rehabilitacją. I wszystko powoli się układa dieta, hormony, noga:) trzymam kciuki za nogę. Powodzenia i nie forsuj się aż tak bardzo:)

ja tez cos dzisiaj sily nie mam...a w sumie to mnie nosi...trzymam kciuki za wizyte

Oby rehabilitacja pomogła, trzymam kciuki! Pozdrawiam

Bardzo dobrze, że nakrzyczał :P ile ten Twój fizjoterapeuta bierze za jeden masaż? Po świętach tez muszę jakiegoś znaleźć do kręgosłupa szyjnego.

Tez bym nakrzyczala i wypilela tylek na kolano ;p a tak powaznie to znowu ci to napisze, ale oszczedzaj jeszcze troche nozie :)

Najważniejsze, że masz postawioną diagnozę i możesz się leczyć :) teraz już będzie tylko lepiej! Ile płaciłaś za fizjoterapię? Pytam, bo możliwe, że niedługo i mnie to czeka i chciałam się zorientować w cenach. Jeśli nie chcesz tutaj podawać to możesz odpisać na priv.

Teraz już będzie tylko lepiej!! ;-)

Czyli pozytywne wiadomości.

O masz , to Ci się posypały choroby. Dobrze, że juz zapisalas sie do fizjoterapeutki.

Ho, ho to sobie nazbierałaś dolegliwości. Ja bym jednak wykupiła te leki rozluźniające. Tobie przyniosa ulgę, a fizjoterapeutka skupi się na tym co trzeba, a nie na rozmasowywaniu mięśni twardych jak stal.

czyli wychodzisz na prostą - i fajnie , może unormują się hormony i dzidzia się pojawi.

oj to nie ciekawie,ja wiem jak to jest z fizjo/orto i innymi specjalistami na NFZ,nie wybulisz to czekaj i pol roku :/ oby ta fizjo okazala sie pomocna a nie skasowala tylko kase za wizyte.