No i nie wytrzymałam dłużej w tym bólu. Pojechałam na SOR. Wystraszona i przerażona jednocześnie juz spakowana z myślą że mnie przykuja do łóżka szpitalnego. Ale jak widać nie taki diabeł straszny jak go malują. Szybko mnie przyjął bardzo miły lekarz dyżurny podniósł nogi zrobił prześwietlenie miednicy i kręgosłupa dal na ból ketonal w zastrzyku, skierowanie na jutro w trybie pilnym do poradni ortopedycznej i tam zrobienie rezonansu i późniejszych rehabilitacji. Wypisal tez receptę na prochy mocniejsze od ketonalu kazal się oszczędzać i leżeć nie schylac się nic nie dźwigać nie wykonywać żadnych gwałtownych ruchów. A sprawcą całego zamieszania okazała się rwa kulszowa. Jak usłyszał taktykę leczenia mojego lekarza rodzinnego to z podziwu nie mógł wyjść ze sa tacy debilni lekarze. Az zapytał o jego nazwisko. Mówi ze współczuje takiego lekarza ze gość na oko stawia diagnozę zapalenie stawów skoro z przeswietlenia wynika ze stawy są w jak najlepszym porządku a mnie tyle czasy leczono pod tym kontem niepotrzebnie. Ogólnie fajny lekarz dyżurny mówi ze jesteśmy z jednego wieku i tez trochę i na temat diety pogadaliśmy. Tak więc nie pozostaje mi nic innego jak leżeć w łóżku nawet do kilku tygodni i ma samo przejść. Ech co to w domu będzie beze mnie jak ja się zrobię taka nie dyspozycyjna. Mój W. ma jutro za zadanie zrobić zakupy tygodnie wg rozpisanej listy.
Jutro mam odebrać te wyniki badań dla endokrynolog. W sumie nie potrzebny był ten alarm bo jak widać to nie wina tabletek .
W temacie diety w dalszym ciągu bez zarzutów
Odebrałam dzisiaj przesyłkę z zamówiona książką na którą tyle dni się wyczekalam. Oj świetne są w niej przepisy. Już ją pokochałam . W zasadzie to nawet bardziej przypadły mi do gustu przepisy tej czesci drugiej niż z pierwszego wydania. I na pewno skuszę się na te specjały
Książka ma 300 stron i w zasadzie tyle samo przepisów. No także ja juz sobie prezent mikolajowy zafundowalam. Teraz muszę coś dla mojego W. zamówić. Bo biedny musi się teraz mną opiekować i łazić kolo mnie.
KasiaS6060
27 listopada 2014, 22:04No nareszcie dziewczyno jakieś dobre wieści - teraz będzie już tylko lepiej.
Antikleja
27 listopada 2014, 21:55A nie mówiłam
Gacaz
27 listopada 2014, 21:54Dobrze, że wiesz, co Ci dolega. Zdrowia życzę, żebyś mogła realizować te apetyczne przepisy z nowej książki.
anik198627
27 listopada 2014, 21:51mam nadzieję że szybko ci puści ta rwa... mój mąż miał ją już 2 razy i do teraz czasami pobolewa go kręgosłup... a książka jak dla mnie bardzo ciekawa :) Pozdrawiam
Wierze
27 listopada 2014, 21:49Super, że poszłaś do szpitala przynajmniej wiadomo co Ci jest, na rwę kluszową polecam rehabilitacje, bo będzie się nawracać u mnie w rodzinnie tak niestety jest, Ci co się rehabilitują mogą życ bardziej intensywnie... Życzę zdrówka, odpocznij i kuruj się!! :)
annas1978
27 listopada 2014, 21:46kochana nareszcie zdecydowalas sie sobie ulzyc-i mnie ulzylo, bo przyznam ze czesto myslalam o tym jak tam cierpisz-pozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrowka....
vitalia92
27 listopada 2014, 21:42Bardzo dobrze, ze w koncu sie zdecydowalas pojechac do szpitala, teraz bedzie odpowiednie leczenie i niedlugo odczujesz calkowita ulge :)
as111
27 listopada 2014, 21:39Dobrze, że już wiesz co, będziesz spokojniejsza :) Zdrówka w dalszym ciągu życzę :*
milcia28
27 listopada 2014, 21:39Książka świetna i gratuluję dietkowania oj silna kobita z Ciebie :-)
pau000
27 listopada 2014, 21:37super książka! aż Ci zazdroszczę :)
milcia28
27 listopada 2014, 21:37No w końcu poszlas po rozum do główki :-) widzisz szpital nie tak straszny a zobacz jak się tobą zajęli :-) ciesze się niezmiernie i mam nadzieję że niedługo staniesz na nóżki, miłego wieczoru kochana pa :-)
Enchantress
27 listopada 2014, 21:35Mam nadzieję, że na dniach poczujes się lepiej i że dietowo nadal super :) Książka wygląda ciekawie :)
Grubaska.Aneta
27 listopada 2014, 21:36No dieta tak jak pisze jest wzorowa a dolegliwość niestety na dniach nie minie :/
Enchantress
27 listopada 2014, 21:37Ale chociaż żeby ból zelżał :)
dede65
27 listopada 2014, 21:33nawet nie wiesz jak czekałam na ten wpis , bo martwiłam się o Twoje zdrowie a jednak rwa kulszowa, no cóż takąż diagnozę to ja Ci postawiłam przy pierwszych objawach, a lekarza rodzinnego czas zmienić. Jak poczujesz się ciut lepiej to nie szalej od razu bo przy rwie kulszowej trzeba odczekać ładnych parę dni (wiem co piszę bo miałam z tą ch...ą do czynienia) Pozdrawiam serdecznie , ;)))
Ewa9116
27 listopada 2014, 21:27A bloga moje wypieki uwielbiam i często korzystam z przepisów Doroty, też chętnie bym sobie sprawiła taką książkę, ale ostatnio tyle kasy mi poszło na prywatne leczenie, że szkoda gadać...
Ewa9116
27 listopada 2014, 21:25No widzę, że poszłaś po rozum do głowy :) Cieszę się, że Cię zdiagnozowali, oby teraz już poszło z górki. U mnie nieco podobnie w tym temacie - strasznie boli mnie prawe biodro, trochę noga, i żebra też z prawej strony. Jeszcze śmigam, więc nie jest tak strasznie jak u Ciebie, ale w przyszłym tygodniu jestem już umówiona na wizytę do dobrej lekarz pierwszego kontaktu i mam nadzieję, że ona mi coś wyjaśni, albo pokieruje dalej do neurologa lub ortopedy. Trzymaj się i zdrowiej!
PuszystaMamuska
27 listopada 2014, 21:25trzeba było jechac na SOR juz tdzien temu.... mówiłam? mowiłam... ciesze sie ze wiesz juz co i jak...
Eilleen
27 listopada 2014, 21:23Dobrze, że wyjaśniło się co ci dolega. To najważniejsze. Książka fajna. :-)
izabela19681
27 listopada 2014, 21:19Przed świętami napisz dobry plan pracy i dyryguj z łóżka facetami :)