WITAM
Nie chcę zapeszać, ale w końcu sprawy z pracą idą ku dobremu. Znaczy na 100% będę wiedziała do końca tygodnia, bo mam dostać cynk od pracodawcy. Ale jak powiedział na rozmowie...."jestem na razie najlepszą osobą na to stanowisko wśród kandydatek z którymi do tej pory rozmawiał". Praca na miejscu 3km od domu, na razie nic więcej nie będę pisać co by nie zapeszać. Powiem więcej jak już będę na 100% pewna, że się załapałam.
Normalnie przed rozmową miałam takiego stresa, że w domu 10razy gadałam do lustra co mówić i jak się zaprezentować, do tego elegancko się ubrałam, zrobiłam delikatny makijaż, manicure dłoni....wcześniej zahaczyłam o sklep gdzie kupuje fajki i pani sprzedająca, która widzi mnie na co dzień powiedziała jedno...."WOW! Jak Pani dziś ślicznie wygląda"
Ze spraw sercowych...
Cisza nadal, w sobotę mnie zlał, nie doszło do spotkania i tym sposobem ja ze swojej strony nie zrobię już nic więcej by ratować ten związek. Jak mu będzie zależeć nr telefonu zna i adres też, a jeśli machnął już na to wszystko ręką to i ja machnę swoją też Trudno tylko szkoda tych 8 lat razem. Ale ciągle sobie powtarzam że co mnie nie zabije to mnie wzmocni! Nie można się załamywać i tkwić w martwym punkcie.
Waga i dieta okey. Pilnuję się, waga nie rośnie, ale mogła by spadać. Zbliża się @, a zazwyczaj podczas niej miewam ładne spadki Pożyjemy zobaczymy.
A teraz zapraszam Was na pyszne smakołyki osobiście przeze mnie robione: Knedliki z truskawkami, pancakes z dodatkiem mąki żytniej+ frużelina malinowa i gotową już malinóweczkę
asia20051
25 sierpnia 2014, 20:22może się jeszcze wszystko ułoży trzymam kciuki i za to i za pracę i za spadki :) trzymaj się kochana :)
witaaminkaa
25 sierpnia 2014, 20:03Czas pokaże co z Waszego związku wyjdzie. Trzymam mocno kciuki za ta pracę! Musisz ją dostać i tyle! A teraz Pytanie. Oddam wszystko za taką buteleczkę nalewki! Naprawdę odkupiła bym buteleczkę :-)
Grubaska.Aneta
26 sierpnia 2014, 08:36Takkk:)?
Grubaska.Aneta
26 sierpnia 2014, 08:36A może osobiście wpadniesz na degustację, zapraszam:)))!!!!!!!!!!
Idziulka1971
25 sierpnia 2014, 19:09Życzę Ci powodzenia, abyś dostała to stanowisko. U Ciebie jak zawsze pysznie :) a chłopy, no cóż..... pozostawiam bez komentarza. Buźka.
akitaa
25 sierpnia 2014, 18:52ojej, ale pysznościami kusisz.. :)) trzymam kciuki za pracę! a co do faceta... ojć, nie za fajnie. pokłóciliście się tak ostro o coś? a Wy po ślubie już jesteście Kochana czy jeszcze nie? :>
Grubaska.Aneta
26 sierpnia 2014, 08:37nie nie , nie mamy slubu:/ choć bardzo chcemy go mieć, ale finansowo kicha, może teraz jak pójdę do pracy to zaczniemy odkładać na ślub:)
xblackfield
25 sierpnia 2014, 18:38Wszystko się w końcu ułoży :)
piteraaga
25 sierpnia 2014, 18:25Czasami lepiej być samemu, ale czasami warto walczyć... Sama wiesz co robić. Życzę Ci powodzenia.
bateriojad
25 sierpnia 2014, 18:16Ten Twój nie wie co traci....:) obys dostała te prace.
yokunia
25 sierpnia 2014, 16:52Na dloniach robi sie manicure :)
Grubaska.Aneta
25 sierpnia 2014, 17:56:)
angelisia69
25 sierpnia 2014, 16:24No to trzymam kciukasy ale nie dziekuj zeby nie zapeszac.Co sie tyczy zwiazku,czasem warto cos poswiecic i stracic w imie lepszego,niz trwac w bagnie i wegetowac,wiem po 4 letnim zwiazku ;-) po rozstaniu dopiero zdajemy sobie sprawe ze cos bylo tylko "fikcja" a nie miloscia.Jednak mam nadzieje ze u Was sie ulozy!!Z tych smakolykow twoich to nalewe bys mi dala :P
nanopiko
25 sierpnia 2014, 16:09jadałbym i piłabym
PuszystaMamuska
25 sierpnia 2014, 15:57Tej naleweczki to chetnie bym sie napiła... Będę po cichutku trzymac kciuki za Twoja posadę i za powrót na dobra drogę Twojego partnera.. to znaczy zeby na tej drodze spotkał swoj rozumek... i sie z nim od nowa zapoznal ....