Witam.
Zacznę od tego że łapię totalnego doła, najchętniej zakryła bym się kocem i przespała cały dzień, by nie myśleć, ale tak się nie da. Odpowiedziałam na dziesiątki ofert internetowych, obdzwoniłam dziś kilka firm, objeździłam do nich osobiście na umówione spotkania i co i wszędzie kicha. Tak pięknie kolorowo w gadce telefonicznej, że z moim doświadczeniem, umiejętnościami i chęciami do pracy już od kopa potrzebują, tylko proszą by podjechać na rozmowę i przywieść CV. Ale na spotkaniach już nic kolorowe nie było, był tylko ZONK i wytrzeszcz oczu na widok takiego grubasa jak ja. A rozmowy w cztery oczy nabierały już innego obrotu, kręcenie słów w smole, jakieś ale się pojawiały że już kogoś mają, że to, że tam to, a jeszcze 2 godziny wcześniej przez telefon nie mieli nikogo i na gwałt potrzebowali. już nawet godziłam się na pracę gdzie przysługuje tylko 2 dni w miesiącu wolnego za marne 1000zł i tez mnie nie chcieli. Jakże wygląd ma ogromny wpływ na znalezienie pracy. Może aplikuję na stanowisko sprzątaczki obory z prosiakami, może choć tam wygląd nie będzie tak istotny. Mam totalnego doła! Do tego od tygodnia ciche osobne dni z Moim W. Musiałam się wygadać, musiałam choć i tak nic to nie zmieni na lepsze.
W domu cisza, aż uszy bolą, za oknem padający deszcz, w głowie burza złych emocji, tylko ja i pies. Człowiek tak zaniedbał znajomości, ze nawet dobrej kumpeli nie ma co by przyszła przytuliła, pocieszyła i wysłuchała
oolusia
20 sierpnia 2014, 09:45hmmm ja czasami chciałabym funkcjonować tylko w tym "nierealnym" świecie...
oolusia
20 sierpnia 2014, 08:44hmmm jak to kumpeli nie ma! a my?!? czuje się odrobinę urażona :-) głowa do góry, podobno cały czas nie może być źle i za chwilę będzie dobrze. trzeba w to wierzyć, nie poddawać sie i walczyć!
Grubaska.Aneta
20 sierpnia 2014, 09:25no tak Kochana mam Was, ale tak w realnym świecie już nie:((
tdro13
20 sierpnia 2014, 08:42a może urząd pracy . jakieś szkolenie ,dotacja do własnego .
tulipana
20 sierpnia 2014, 07:35i bardzo dobrze, że takie pracy nie masz, wyzysk totalny... Z pewnoscią jeszcze sporomczasu minie zanim cos sensownego znajdziesz, bo pracy nie ma tak na już... w mojej okolicy ciężko jest coś znaleźć, ech A może do szkły jakiejś idź, szkolenia, kursy itd? Moja znajoma pracowala w sklepie, zaszla w ciaze, nie przyjeli jej potem do tego sklepu, zwolnili calkiem i poszla na kurs kosmetyczki - zrobila, calkiem dobrze jej poszlo i dzies ma maly salon, paznokcie, krwi, maseczki itd - pa sporo pracy ;)
tulipana
20 sierpnia 2014, 07:35krwi - miało być brwi i ma sporo pracy ;)
NewStart80
20 sierpnia 2014, 07:28Wspolczuje. Ja osobiście pracy szukałam 4 lata.Zycze powodzenia.
Eilleen
20 sierpnia 2014, 06:36Powodzenia w szukaniu. Nie jest latwo znaleźć pracę. Szukałam od stycznia a znalazłam dopiero w kwietniu bo niby ofert dużo ale wymagania czasem z kosmosu i to za minimalna. Jedyne szczęście że miałam pracę - chciałam tylko zmienić. Ale naprawdę musisz być cierpliwa.
cambiolavita
20 sierpnia 2014, 00:23Moze to byc rozczarowaniem, ale pomysl sobie, ze praca u kogos, kto tak powierzchownie patrzy na Ciebie tez nie bylaby przyjemnoscia. Z pewnoscia trafisz w koncu do takiego miejsca, gdzie innym nie bedzie przeszkadzala Twoja waga.
marii1955
19 sierpnia 2014, 23:36Przykre jest to co napisałaś - naprawdę ... Ale nie zamartwiaj się , to nic nie da ... rób dalej swoje i przypadkiem się nie zniechęcaj - nunu :) Przytulam - buziaczek na dobranoc :)))
asia20051
19 sierpnia 2014, 22:36głowa do góry kochana jeszcze im wszystkim pokażesz :)
luckaaa
19 sierpnia 2014, 22:28A ja mam inne zdanie niz wiekszosc Vitalijek ... Twoj wyglad to nie problem , bo jestes zadbana i ladna kobieta . Otylosc to co innego ... To raczej potencjalne problemy dla pracodawcy ... Choroby z tym zwiazane , bole kregoslupa , nog po calym dniu pracy i niemoznosc wykonywania czesci prac ... Po 40 tce pewnie wiecej zwolnien lekarskich . Tu nie chodzi o ciebie ! Jestes sliczna ! Tu chodzi o interes pracodawcy i wydajnosc pracownika oparte na doswiadczeniu i statystykach . Przeciez wiem , ze jestes superbabka i bardzo pracowita , ale pracodawca inaczej na to patrzy .... Wiem to , bo bylam / jestem przy zatrudnianiu pracownikow i slyszalam komentarze szefostwa . Sama schudlam 20 kilo , zeby lepiej sie czuc ...
Eilleen
20 sierpnia 2014, 06:33Niestety tak właśnie jest. I nie tylko chodzi o otyłość bo pracodawcy też patrzą w jakim wieku jest osoba - czy przypadkiem zaraz nie będzie chciała dziecka, jeśli już ma dziecko to w jakim wieku (kwestia zwolnień na opiekę).
NewStart80
20 sierpnia 2014, 07:30Chyba niestety się z tobą zgodzę. I tak jak czytam te wypowiedź to po części teraz rozumiem rodziców.
Grubaska.Aneta
20 sierpnia 2014, 09:24wiem wiem dokładnie tak jest, o to im chodzi i pierwsze pytania czy panna czy mam dzieci czy planuję dzieci? Jej juz nie wiadomo czy być lepiej panną z dzieciakami bez dzieci czy mężatką dzieciatą
Wilena
19 sierpnia 2014, 22:19Ja nie zauważyłam żadnej różnicy w podejściu do mojej osoby, niezależnie od tego czy ważyłam 115, czy jak ważę 68 kilogramów, więc wydaje mi się to dziwne. A mam na co dzień kontakt z klientami. Więc albo ja mam jakieś wyjątkowe szczęście do ludzi, którzy patrzą na moje CV, a nie gruby lub chudy tyłek, albo Ty wyjątkowego pecha. Zastanów się z jakim idziesz nastawieniem na tą rozmowę, wiem że głupia niby rada, ale moja koleżanka (ważąca trochę za dużo) zawsze parę dni przed już panika, że jak ona tam pójdzie z takim wyglądem, kłębek nerwów, roztrzęsiony głos i jak wchodziła to postawa w stylu "przepraszam, że żyję". Dopiero jak się ogarnęła i przestała tak zachowywać coś się ruszyło. A takich moich innych pomysłów, nie masz gdzieś w pobliżu sklepiku/restauracji/pierogarni, z którą być mogła się jakoś dogadać. Ostatnio babcia przyniosła ze sklepu (taki osiedlowy zwykły w pobliżu) kawałek ciasta i wielki bochenek takiego prawdziwego chleba, mówiła że rozmawiała z właścicielką i wyszło na to, że kupują to od jakiejś kobiety, która w domu piecze (i faktycznie smakowało jak domowe) - ludzie się nauczyli, że to tam jest i specjalnie po to idą niektórzy. Tak samo w Krakowie na Kleparzu można takie różne rzeczy dostać, od wędlin, przez ciasta, po pierogi, etc. Może jak umiesz i lubisz piec i gotować to coś w tym stylu na początek? Bo domyślam się, że żeby otworzyć coś własnego, nawet internetowego, trzeba mieć jakieś tam fundusze na start.
PANDZIZAURA
20 sierpnia 2014, 08:05Zgadzam się z Wileną .Dobre nastawienie jest konieczne,może to dziwnie zabrzmi ale w trudnych sytuacjach przed wyjściem staram się wyobrazić sobie przebieg całej rozmowy.Widzę siebie spokojną, pewną siebie.Programuję swój umysł i ciało (zachowanie) na sukces. Sama jestem nerwus do potęgi n-tej. Tam metoda pomaga:)))
heycallmemaybe
19 sierpnia 2014, 22:15Wygląd jest bardzo ważny. I przy szukaniu pracy i partnera. W życiu w ogóle. Ale cóż..żadnej problem. Wszystko w naszych rękach :)
SylwiaOna
19 sierpnia 2014, 22:01Powiem Ci tak Marta......współczuję ci tylko tego, że musiałaś przez to przejść. To jest perfidne i nienormalne osądzać przez pryzmat tego jak wyglądamy. Ja na razie odpukać nie miałam takiej sytuacji...w firmie pracuje lat 11 i kazdy przyzwyczail sie do tego ze jestem gruba. Wiesz co ci powiem nie placz ty, nie zamartwiaj się tylko walcz o siebie...kobieto przy dobrych lotach do sylwestra bedziesz laska jak ta lala. Jestes bardzo śliczna mimo kilogramów i juz sobie wyobrazam jak się zmienisz jak schudniesz jeszcze z 15 czy 20 kg. zacisnij zęby, wypierdol te wszystkie ciasta i inne duperele ze swojej glowy i trzymaj sie jednej prawidlowej trasy a wierz mi odmienisz swoje zycie i dowalisz tym wszystkim którzy nie chcieli dac ci szansy. Niestety tak swiat jest zbudowany i czy to nam sie podoba czy tez nie musimy sie do tego dostosować. A jesli chodzi o chlopa to wez go na przetrzymanie...nie daj se na glowe wejsc, chce miec ciche dni prosze bardzo; )
Rakietka
19 sierpnia 2014, 21:57Dobrze, że chociaż tu można wylać emocje :)
withoutirony
19 sierpnia 2014, 21:50Czasem przychodzą jakieś takie smutne dni ale nadchodzi też taki czas, kiedy mijają. Myślę, że i u Ciebie przyjdą dobre i radosne chwile, że pogodzisz się ze swoim W., a praca też się znajdzie, niestety często tak bywa, że jedziesz na spotkanie, a okazuje się, że pracy już nie ma, bo po prostu wszędzie ale to wszędzie najlepiej mieć kurde po prostu "znajomości" - zazwyczaj tak bywa. Nie sądzę, aby kogoś zrażał Twój wygląd, bo ja widziałam Twoje zdjęcia i muszę przyznać, że widziałam na nich super kobietkę, która potrafi zadbać o siebie :) a dietkę trzymasz i wkrótce będziesz jeszcze bardziej piękna :)
Dora01s
19 sierpnia 2014, 21:42Wygląd jest niestety bardzo istotny :( ale kurcze, bez przesady.. Ehh ciche dni są gorsze od najgorszego hałasu :/ Trzymaj się dzielnie !
Ewa9116
19 sierpnia 2014, 21:33A myślałaś o jakimś call center? Nie trudno się tam dostać, praca nie jest trudna i nikogo nie obchodzi jak wyglądasz. Zarobki może nie są fntastyczne, ale to zawsze coś na początek, a w międzyczasie możesz się rozglądać za czymś poważniejszym. Moja kumpela pracowała kiedyś w ten sposób i była zadowolona.
achaja13
19 sierpnia 2014, 21:32tak wygląd ma znaczenie...ale ja patrząc na Twoja zdjęcia widzę elegancką, zadbana i atrakcyjna (pomimo zbędnych kilogramów) dziewczynę. Dlatego wierze, że w końcu Ci sie uda... dziewczyny piszą Ci, ze mogłabys wykorzystac talent kulinarny...uważam, że to super pomysł... może na poczatek własny blok kulinarny? ... i rozkręcanie sprzedaży ekologicznych przteworów?...Powodzenia
violonia84
19 sierpnia 2014, 21:18To prawda wygląd ma znaczenie i to bardzo :) więc kochana spinamy się i walczymy o lepsze jutro o prace o dziecko o marzenia o zdrowie ........
Kociiak
19 sierpnia 2014, 21:02Hym.. no fakt wygląd ma znaczenie, zwłaszcza przy pracy z klientem. Ja nie pracuje z klientem.. i u mnie na korytarzach można spotkać od jednej skrajności w druga skrajność wagową, z wiekiem podobnie.. od 20-stek do babć ;) z ubiorem też..od czarownic do czarodziejek ;p