:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Odchudzanka
29 września 2009, 13:34chce byc akceptowany przez grupe i czuc ze jest luiany i Ty tez tak masz :-)
ptysia76
29 września 2009, 13:28Tak,takich ofert to sporo,czasem myślę,że może trzeba było skończyć zawodówkę i mieć chłopski fach...a mnie się uczyć zachciało i co mi z tego? szkoda gadać:((( Dzięki za dobre słowa:)))
Aziya
29 września 2009, 13:18mam tak samo! Gdyby ktoś nie zwrócił uwagi, że się zmieniłam tobym oszalała! Ludzie mają mnie nie poznawać! Największa oblega byłoby usłyszeć nic się nie zmieniłaś! Kochana zanuć sobie/: byc kobieta, być kobietą :) I do smarowania balsamem przystąp!
airii
29 września 2009, 13:05twój stan to normalne:) poprostu kobiecość do Ciebie puka:) nie to ze wczesniej kobietą nie byłąś hehe:P no ale wiesz o co chodzi :P
akitaa
29 września 2009, 13:02no wg mnie to normalne;) bo każda kobietka chce usłyszeć od znajomych, jak to świetnie wygląda;) pzdr
ange84
29 września 2009, 12:39no tak , i łatwiej ci nawet troszke jak dla was dwoji sobie gotujecie. ja mieszkam z rodzicami i bratem i bardzo watpie ze chcieliby jesc dietetyczne dania.... dlatego rowazam. bo na dwa gary sie u mnie nie da. no ale przemysle przedyskutuje i cos trzeba z tym zrobic ;)
Pauluszka
29 września 2009, 12:32Oj to normalne, że jak sie kogos długo nie widzi to chce sie zrobic dobre wrażenie i usłyszec jakiś komplement typu ooo jak ładnie wyglądasz zmieniłas sie :) Takie to juz my baby jesteśmy :P Buziak :*
aneczka102
29 września 2009, 12:07Taka troska o wygląd przychodzi z wiekiem. Pewnie wiąże się z ty, że im jesteśmy starsi tym bardziej stajemy się skłonni do różnych konformizmów społecznych - troska o schludny wygląd jest jednym z nich. Gdy byliśmy młodsi bardziej liczyła się oryginalność, podkreślenie własnego ja, okazanie buntu - teraz chcemy robić dobre wrażenie. Nie ma w tym nic złego - myślenie, że liczy się wnętrze jest oszukiwaniem samego siebie - o ocenie drugiego człowieka decyduje pierwszych kilka sekund, więc dobrze jest wykorzystać je jak najlepiej!
agafbh
29 września 2009, 11:14wiesz, moze coraz bardziej zależy Ci na wyglądzie? ale wyglądasz bardzo fajnie, więc niczym nie musisz sie przejmować, ja na przykład uwielbiam błyszczyki i wszelkie mazidła do ust ale to chyba daje mi poczucie komfortu psychicznego i tyle. myślę, że u Ciebie jest podobnie, bardziej chodzi o psychikę. trzymaj sie i udanego dnia
aymaneczka
29 września 2009, 10:53nie jesteś psychiczna albo wszystkie mamy nie tak z głowami ;-) To, że na codzień nie jesteś TAKĄ osobą, nie znaczy, że nie lubisz się pokazać. ;-) Pierwszy dzień po dłuższej rozłące jest bardzo ważny. Sezon wakacyjny wygrywa ta, która zbierze najwięcej szeroko rozwartych szczęk. I zaręczam ( a nawet mogę zanożyć) że wszystkie będziecie nieco piękniejsze niż zwykle. Poza tym, już z czysto psychologicznego punktu widzenia - SPA jak to nazwałaś, sprawi, ze poczujesz się wyjątkowa, piękna i zadbana. Co łączy się z jednym - pewnością siebie. Odważniej znowu spotkasz się z ludźmi, ktorych nie widziałaś przez wakacje, a ten ekstra zastrzyk świadomości, że jesteś piękna, szczupła, mądra i przebojowa po prostu doda Ci skrzydeł ;-)
haanyz
29 września 2009, 10:13jestes psychiczna w normie, jak wiekszosc z nas;-))) Wysztafiruj sie , jak mawiala moja babcia, i do szkoly! Buzka!
Pomme.Coccinelle
29 września 2009, 09:51Pewnie właśnie dlatego,żeby czasem zobaczyli nas w tym lepszym stanie.I teraz jest okazja.Też tak mam;).
adzka86
29 września 2009, 09:31chyba wieszośc z nas chce wygląda ładnie i byc postrzeganym przez innych jako osoba dbająca o siebie i stąd te myśli ale ja nie widzę tu nic złego :) a tym bardziej jeśli schudłaś przez i jakiś czas się nie widziałaś z tymi ludźmi to w głębi serca masz nadzieje że zauważą to osiągnięcie bo wiele pracy ono kosztuje
eldonai
29 września 2009, 09:24nie jesteś sama ;-) witam w klubie chcących pokazać, że czasem trzeba się zrobić na ubóstwo yyy przepraszam bóstwo! ;)))
1baton1
29 września 2009, 09:16sądzę, ze to domowe SPA wyjdzie Ci tylko na dobre, a wyrzuty sumienia powinny mieć te które dużo czasu spędzają na leniwym oglądaniu TV i którym nie chce się dbać o siebie.
Fiona24
29 września 2009, 09:16zdaniem chęć zrobienia dobrego wrażenia to normalna potrzeba nie tylko kobiet. zwłaszcza że coś się zaczyna. Ja na przykład zawsze się malowałam i stroiłam na egzaminy bo czułam sie po prostu pewniej i dodawało mi to odwagi - chociaż do dziś nie potrafię pojąć jak tusz na rzęsach i błyszczyk a nie to co w głowie moźe dodawać odwagi na egzaminie ale właśnie tak było:) Pozdrawiam
dockfit
29 września 2009, 09:11bo wroclaw to super miasto:)i tam bede mieszkac,kiedy juz wroce do kraju.tylko nie wiem, jak ja to finansowo wytrzymam, bo wlasnie odkrylam uroki pasazu grunwaldzkiego:)))pozdrawiam i trzymam kciuki za czwartek:)
pulpet2811
29 września 2009, 08:50rozpoczęcia roku akademickiego to rzeczywiście przegięcie;/ na moim wydziale niektóre roczniki zaczynają 5 października, a my mamy jakieś dodatkowe wykłady wyłączone z normalnych zajęć;/ nice;/ no ale trudno nie chcem ale muszem (jak to jeden Pan mówił:)))
pulpet2811
29 września 2009, 08:46ja zaobserwowałam u siebie coś takiego jakiś miesiąc temu;) zaczęłam odbywać praktyki w szkole i dzień przed już się zastanawiam co mam ubrać, jak włosy zrobić (rozpuścić czy związać), a najgorsze to jest to, że jak nie opracuje jakiejś strategii, to zazwyczaj wyciągam zawartość całej szafy i improwizuje ;) Efektem tego jest to, że popołudnie spędzam na porządkowaniu szafy, ale dzięki temu systematycznie robię porządki:)
joanna1966
29 września 2009, 08:30Meneva ta chęc dobrej prezentacji to chyba również element naszych czasów - kładą nam do głowy już od kołyski: jak cię widzą tak cię piszą...I człowiek nakłada te maseczki, z wiekiem coraz bardziej wyszczerzone... Często potem okazuje się, że ten uroczy, usmiechnięty, wystylizowany gość to buc do kwadratu, a mrukowaty ponurak - cudny dusza człowiek. Dziś trzeba mieć trzecie oko jak amerykańskie teleskopy, żeby rozpoznać kto brylant, a kto zwykłe szkiełko;-)))