Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wykończona/ powrót foto menu


Hello Ludki.

Mam dość, padam jak koń po westernie.

5 ton węgla zwiezionego to dla mnie za dużo, 5 godzin się z nim sama męczyłam, chociaż tyle że już mam to z głowy. 

Waga się normuje, miałam lekko na plusie, choć aż dziw że nie więcej biorąc pod uwagę co i w jakich ilościach jadłam przez ostatni miesiąc.

Powracam do foto menu i wrzucam to co do tej pory dziś zjadłam.

Śniadanie:

zacierka żytnia na mleku

II śniadanie:

Drylowane czereśnie w domowym jogurcie naturalnym

Obiad:

Zupa-krem szpinakowa z grzankami

Podwieczorek:

domowy jogurt naturalny z suszonymi morelami

Kolacja:

jajecznica ze szczypiorem i żytnimi tostami

+ 3,0 litry wody z mięta i cytryną

Papatki, buziaczki


  • kamilka0011

    kamilka0011

    17 czerwca 2014, 17:14

    Niesamowita jesteś że tyle ton zwiozłaś;)

  • zoykaa

    zoykaa

    17 czerwca 2014, 17:03

    dzielna dziewczynka

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    17 czerwca 2014, 16:46

    Super, ze fotomenu powraca! Jest ono dla mnie inspiracją.... A zacierek sto lat nie jadlam. A za wegiel- medal sie nalezy, albo spadek wagi o kilo jutro rano.

  • chrupkaaaa

    chrupkaaaa

    17 czerwca 2014, 16:37

    Piękny jadłospis :) Ale jesteś niesamowita - 5 ton Wow a ile kcal spalonych :*

  • martini244

    martini244

    17 czerwca 2014, 16:30

    Kochana do tego wegla to swojego mezczyzne moglas zatrudnic;)Pysznie i zdrowo u Ciebie i niech tak zostanie:)

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      17 czerwca 2014, 19:11

      Jak szykuje się grubsza robota to wtedy każdy wybywa z domu

  • piteraaga

    piteraaga

    17 czerwca 2014, 16:27

    Z chęcią bym Co pomogła... lubię takie prace - człowiek się narobi i czuje (wszystkimi mięśniami), że żyje...

  • angelisia69

    angelisia69

    17 czerwca 2014, 16:19

    O super ze wraca fotomenu bo uwielbiam twoje jedzonko ;-) Kluseczki na mleku,uwielbiam,a zupka krem mniammm..To czemu sama sie z tym weglem meczylas??

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      17 czerwca 2014, 19:12

      Bo w sumie Mój W. w pracy cały dzień, a tata schorowany i więcej nie ma nikogo:/

  • NaMolik

    NaMolik

    17 czerwca 2014, 15:48

    oby waga spadała sukcesywnie :) Pozdrawiam

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      17 czerwca 2014, 16:01

      A Ty gdzie nam przepadłaś na tak długo:)!?

  • tdro13

    tdro13

    17 czerwca 2014, 15:34

    po 5 tonach to mój chłop umiera i jest nie do ruszenia przez tydzień :-))))

  • PuszystaMamuska

    PuszystaMamuska

    17 czerwca 2014, 15:30

    No coz... podziwiam Moja Droga! Jutro waga na pewno zapikuje w doł po takim wysiłku!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.