WITAM! :)
Pokłóciłam się z chłopakiem
tracę kontakt z przyjaciółką
NIE MA CO.
HELP!
Postaram się jak najkrócej opisać problem i byłabym wdzięczna za każde rady!
Bo ja nie wiem co myśleć i co robić.
Z moim chłopakiem jestem 4 lata.
Przyjaciółkę znam od 20 lat.
Mój chłopak jej nie lubi. Nie, to za mało powiedziane. Mój chłopak jej wręcz nienawidzi.
Na początku prosiłam go by zachował to dla siebie i tak robił, starał się jej tego nie okazywać. Ostatnio powiedział, że ma dość, nie będzie udawał. Staram się unikać sytuacji, w których dochodzi do ich spotkania, ale czasami jest ciężko. Jak się już spotkają to jest tragedia i atmosfera nie do zniesienia. Przez jego zachowanie tracę z nią kontakt, już nie przyjdzie z niespodziewaną wizytą od tak po prostu by wypić kawę. Jak ją zapraszam to sto razy muszę ją zapewniać, że mojego K. nie będzie.
Wczoraj umówiłyśmy się na wieczorne piwo. Jak powiedziałam o tym K., to "obraził się" i powiedział, że nie lubi jak się z nią spotykam, zawsze będzie mu to przeszkadzało i mam wybierać...
Stwierdziłam, że wybieram osobę, która nie każe mi wybierać.
Taaaaa... tak powiedziałam.
Wyszedł.
A ja nie wyobrażam sobie życia ani bez niego, ani bez niej.
I nie widzę wyjścia z tej sytuacji...
Dobra. Się rozpisałam.
:/
Coś z menu:
Kasza jęczmienna z dodatkami.
Znowu jęczmienna z kurczakiem i sałatką.
Fasolka+ pomidor+ oliwa PYCHA!!
Pa
;*
owsiana1993
13 sierpnia 2013, 10:35menu pycha ! Znam te sytuację. Szczerze, nie powinnaś urywać z przyjaciółką kontaktu. Myślę, że wasza znajomość nie przekłada się na wasz związek więc chłopak powinien się pogodzić z faktem że masz taką a nie inną przyjaciółką. Musisz z nim rozmawiać !
Victoria30
13 sierpnia 2013, 10:25a gdze lezy ta "nienawisc" - jakie ma podloze? Coz ona mu zrobila? Cza ona takze nie darzy go sympatia... Wybieraj? brzmi jak przedszkole - "albo bawisz sie ze mna albo z nia". Moze niech na spokojnie wytlumaczy ci "co do niej ma" ?
Anowela
13 sierpnia 2013, 10:10nikt nie powinien ci kazać wybierać, przepraszam jesteście dziećmi że nie potraficie znaleźć kompromisowego wyjścia z sytuacji. ?
88sweet88
13 sierpnia 2013, 09:46O jeny, moim zdaniem on nie powinien ci dawac takiego ultimatum..nawet nie wiem co ci napisac ..mam nadzieje ze to wszystko sie ulozy
fadetoblack
13 sierpnia 2013, 09:33Dorośli ludzie, a jakie problemy.. Jak dla mnie i Twój chłopak, i Twoja przyjaciółka zachowują się beznadziejnie. Rozumiem gdybyś przez swoją przyjaciółkę zaniedbywała chłopaka albo przez chłopaka przyjaciółkę, ale litości.. to, że oni się nie lubią, nie znaczy, że nie mogą okazać choć trochę klasy, zachować pozory i nie bawić się w takie gierki. A przede wszystkim nie stawiać Cię w takiej sytuacji. Porozmawiaj poważnie z każdym z nich. Ja też nie przepadam za kumplem mojego chłopaka, ale jeszcze nie każę mu wybierać, cierpię w sobie :P
bree91
13 sierpnia 2013, 08:49Ale lipna sytuacja;( moi tez za soba nie szaleja, ale jak mus to sie dogadaja. Jestes postawiona miedzy mlotem a kowadlem. Milosc jest wazna w zyciu, ale przyjazn jest takze cenna. Najlepiej zebarc sie w 3 i powiedziec, ze przez ich zachowanie jest Ci ciezko, ze nie chcesz wybierac miedzy nimi i jesli im na Tobie zalezy to zrozumieja i zaczna sie chociaz tolerowac.
Yandelka
13 sierpnia 2013, 08:40Jestes na prawde super dziewczyna. Zachowalas sie na prawde bardzo dobrze. Ale moze warto by bylo dojsc do tego dlaczego tak bardzo sie nie lubia? Zawsze jest jakies wytlumaczenie, moze czegos Ci nie mowia?
Aguilerra
13 sierpnia 2013, 08:30Z kolei u mnie jest na odwrót, ja nienawidzę przyjaciela mojego narzeczonego, więc doskonale wiem, co czuje Twój chłopak, aczkolwiek nie skaczemy sobie do oczu.
misssy
13 sierpnia 2013, 08:27Mam tą samą sytuację. Tyle, że moja pzyjaciołka też zawiniła w tej sytuacji, a suma sumarum wydawało mi się ze ona dążyła do tego abym wybrała Ją albo mojego faceta. Najpierw mój facet powiedział, że będzie ją olewał to się obraziła, potem jak przestał na nią wsiadać to ona zaczęła. Moje płacze, prośby nic nie dały, 2 lata przy kazdej rozmowie z nią był ten sam temat, psioczenie na Przemka, jakieś wymysły... Usłyszałam radę od starszej osoby, że widocznie jej czas jako moja przyjaciołka dobiegł końcai abym się zastanowiła czego chcę. Doszłam do wniosku ze z Przemkiem jestem 4 lata, mieszkamy razem, wyobrazam go sobie jako ojca moich dzieci i jestem z nim szczęśliwa, ale wciąż liczyłam ze z czasem Oni się dogadają a Ona odpuści. Ostatnio przyjechała do Polski i zaprosiła mnie na weekend bez Przemka. Jak się okazało to miał być jedyny facet którego miało nie być...Kazała mi wybrać i wybrałam i wiesz co, coś pękło. Chyba myślałam, że jak Ona zniknie z mojego życia to jakaś cząstka mnie tez zniknie, ale nic się takiego nie stało. Życie się toczy a ja sie zastanwiam czemu ja tak cierpiałam przez te 2 lata kiedy probowałam wszytsko naprawić. Tutaj nie ma dobrej rady, sama musisz zobaczyć co będzie ale u mnie się stało tak, że przyciśnięta do muru wybrałam faceta ( tymardziej,że zostałam zmuszona przez 25 letnią dziewczynę do wyboru a to mi się wydawało niesamowicie śmieszne. )
misssy
13 sierpnia 2013, 08:27Mam tą samą sytuację. Tyle, że moja pzyjaciołka też zawiniła w tej sytuacji, a suma sumarum wydawało mi się ze ona dążyła do tego abym wybrała Ją albo mojego faceta. Najpierw mój facet powiedział, że będzie ją olewał to się obraziła, potem jak przestał na nią wsiadać to ona zaczęła. Moje płacze, prośby nic nie dały, 2 lata przy kazdej rozmowie z nią był ten sam temat, psioczenie na Przemka, jakieś wymysły... Usłyszałam radę od starszej osoby, że widocznie jej czas jako moja przyjaciołka dobiegł końcai abym się zastanowiła czego chcę. Doszłam do wniosku ze z Przemkiem jestem 4 lata, mieszkamy razem, wyobrazam go sobie jako ojca moich dzieci i jestem z nim szczęśliwa, ale wciąż liczyłam ze z czasem Oni się dogadają a Ona odpuści. Ostatnio przyjechała do Polski i zaprosiła mnie na weekend bez Przemka. Jak się okazało to miał być jedyny facet którego miało nie być...Kazała mi wybrać i wybrałam i wiesz co, coś pękło. Chyba myślałam, że jak Ona zniknie z mojego życia to jakaś cząstka mnie tez zniknie, ale nic się takiego nie stało. Życie się toczy a ja sie zastanwiam czemu ja tak cierpiałam przez te 2 lata kiedy probowałam wszytsko naprawić. Tutaj nie ma dobrej rady, sama musisz zobaczyć co będzie ale u mnie się stało tak, że przyciśnięta do muru wybrałam faceta ( tymardziej,że zostałam zmuszona przez 25 letnią dziewczynę do wyboru a to mi się wydawało niesamowicie śmieszne. )
Behemotkot
13 sierpnia 2013, 08:26Trochę to dziecinne zachowanie z jego strony...co to znaczy, że każe Ci wybierać...absurd. Powiedz, że nie życzysz sobie takich tekstów. Skoro się nie lubią, trudno, ale dlaczego Ty miałabyś tracić jedną albo drugą stronę, tylko dlatego, że nie darzą się sympatią. Obrażanie się...jakie to małostkowe. Eh...postaw sprawę jasno.
Lidia1993
13 sierpnia 2013, 08:18Taak,nie przetłumaczysz. WIdzisz ja zawsze trochę ,,rozrabiałam" w gimnazjum z nią i mimo,że ja się uspokoiłam i spoważniałam dalej on miał pretensje. Do jakiego doszłam wniosku? Nie warto mu wszystkiego opowiadać o koleżankach i ich życiu,bo potem są takie sytuacje właśnie. To jest rada na przyszłość. Ja jestem z moim ponad 5 lat i mimo że go kocham to zauważyłam,że na nazbyt duży teren osobisty pozwoliłam mu wejść. Nie daj się!
Lidia1993
13 sierpnia 2013, 08:09Byłam/jestem w podobnej sytuacji. Tyle że mój chłopak uważał że ta przyjaciółka ma na mnie zły wpływ,ale nie okazywał jej tej niechęci aż tak,jednak dało się wyczuć to napięcie. Co mogę Ci poradzić? Porozmawiaj poważnie z chłopakiem,nie powinien się tak zachowywać,ciekawe jakby się czuł gdybyś Ty mu odstraszała kolegów o.O Ja bym nie rezygnowała z przyjaciółki,jeśli chłopak się nie zmieni to ,,foch":P