Zbliża się chwila rozpoczęcia moich ćwiczeń.
Przygotowuję się ostro.
Miałam robić p90x Classic ale dziś poczytałam w necie że dla osób ze sporą otyłością dobry będzie INSANITY.
Chyba wezmę się najpierw za ten dlatego że jest tu więcej cardio i elegancko pomaga spalać tkankę tłuszczową. Plusem jest też to że przy Insanity nie potrzeba nic oprócz maty a do classic trzeba mieć hantle i drążek.
Rzeźba to będzie kolejne wyzwanie. Na mięśniach oczywiście nie zależy mi aż tak bardzo jak na pozbyciu się boczków i innych tego typu bajerów.
Dawno nie dodawałam żadnych motywacji.
Aleeeeeeeee....dzisiaj to nadrobię.
Na początek moje okropne zdjęcia:
Tak było w tamtym roku:
Waga około 95 kg.
Tak jest teraz:
Na tych oto zdjęciach widać wszystko czego nienawidzę:
Żylaki, boczki, gruby tyłek, duże ręce i brzuch.
Ważę tu 79,9 kg.
A tak będzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A jak będę babcią to zrobię tak:
Nawet mój kot zrobi wtedy tak:
A będzie tak dlatego że:
Mrs.Seal
15 czerwca 2013, 17:42no tak , różnica jest widoczna :) super
gruszkin
15 czerwca 2013, 16:51Ostatni tekst najlepszy, chyba wrzucę u siebie na tapetę. Nie wiem czy insanity to dobry pomysł, ćwiczyłam i to i to. Owszem przy cardio spala się tkankę tłuszczową, ale wyrabiając mięśnie też, poza tym w p90x też jest cardio. Obawiam się, że w insanity za bardzo obciążysz sobie stawy, zwłaszcza kolan, tam treningi codziennie są podobne, w p90x każdego dnia ćwiczysz co innego i to jest genialne, bo różne partie mięśni mają czas na regenerację. Poza tym kalendarz p90x jest bardziej motywujący. A nie przesadzaj z tym sprzętem..... Taśmy kosztują pięć dyszek. A po hantlach aż chce się zakładać ciuchy bez rękawów, tego insanity ci nie da. Insanity jest stworzone do przygotowań do maratonu, nie ćwiczy góry ciała i niewiele brzuc
AnielaKowalik
15 czerwca 2013, 16:44Brawo za motywacje! dużo już osiągnęłaś ;) Pozdrawiam :)
bellezaaa
15 czerwca 2013, 14:42Sporo już schudłaś. Gratuluję :) A możesz schudnąć jeszcze więcej i osiągnąć swoją wymarzoną sylwetkę :) Fajne motywacje :)
GMP1991
15 czerwca 2013, 12:17haha pękłam ze śmiechu jak tą babcię zobaczyłam i kotka dobre :] powodzenia w dalszej walce:]
anuszka1981
15 czerwca 2013, 10:56no 15 kilo już robi efekt :) brawo :))) ja nadal walczę o siódemkę, ale w poniedziałek przy ważeniu i podium musi się udać :)
Niecierpliwa1980
15 czerwca 2013, 10:20Dobre motywacje :-)
doublebagger
15 czerwca 2013, 09:38haha kot jest zajebisty:P a powiedz mi czy Ty na zdjęciu trzymasz skręta??;p P.S. Ładnie schudłaś tak trzymać :)
lola7777
15 czerwca 2013, 09:26Ej ejj juz tak nie narzekac okropne bo jest juz niezle:) jestes na takim etapie,ze teraz kazde kilo w dol w bedziesz sie " laszczyc" :) serio ,serio.....to ruchliwego weekendu;)
Chati
15 czerwca 2013, 09:14Różnica niesamowita, gratuluję! :))